Wczoraj wraz z moją partnerką chciałem spędzić miły wieczór przy lampce wina. Wybraliśmy się do restauracji, którą od czasu do czasu odwiedzamy. Niestety po zajęciu miejsca czekaliśmy prawie 15 min., aż ktoś się nami zainteresuje (np. poda menu). W efekcie, całkowicie zignorowani przez kelnera, który przechodził obok naszego stolika 3x, postanowiliśmy opuścić to miejsce.
Dodatkowo z przykrością muszę stwierdzić, że wystrój CICO znacząco zmienił się na niekorzyść - kiedyś to była taka klimatyczna i przytulna knajpa, z fajną muzyką w tle a teraz zrobiło się tam zimno i nieprzyjemnie (np. goły beton na suficie, zimne światło, krzesła zamiast miękkich wygodnych kanap.