Przedewszystkim zraziła mnie postawa obsługi już na wstępie: przyjechałem do restauracji motocyklem który zaparkowałem niepodal (ale chyba nie na ich terenie) zgodnie z przepisami. Gdy tylko wszedłem do restauracji młody mężzyzna ok.30-ki pracujący za barem powiedział do mnie: "jak ktos tam raz zaparkował motor to się gliny przyjeba#$%". Normalnie nie wierzę co słyszę-niby restauracja ma być na poziome o obsługa tak wita gości! Po 3-4min. stania i czekania aż ktokolwiek zapyta się dla ilu osób stolik (a w tym czasie mijały mnie kelnerki kilkukrotnie i żadna nawet nie powiedziała "za chwilkę będę" lub coś podobnego), sam zaczepiłem i poprosiłem o stolik... Reszta pobytu w lokalu nie pozostawiła lepszego wrażenia...