Pomijając ogólną oceną lokalu (są gusta i guściki), to naprawdę zawiodłam się na obsłudze... To, czego dzisiaj doświadczyłam skutecznie zniechęciło mnie do kolejnej wizyty! Od początku: Kelner przyjął zamówienie. Zamówiłam sałatkę z kurczakiem (podkreśliłam, że chodzi NIE o Cesara, tylko o tę drugą), mąż wziął placek po cygańsku, do tego napoje. Przy podawaniu napoi poprosiłam jeszcze o podwójne martini - kiedy po 20!! min nie otrzymałam go, zwróciłam uwagę kelnerowi, na co usłyszałam "zapomniałem" - nie było nawet przepraszam!!! Kiedy nadeszły dania kelner zakomunikował, że wie, iż chciałam sałatkę z kurczakiem, ale zamówił dla mnie Cesar... Mówię mu, że chciałam tamtą (szczególnie ze względu na pyszny sos musztardowy), a on na to, że one się prawie niczym nie różnią, i żebym wzięła tą! To jakiś skandal! Rozumiem, że za swoje pomyłki kelnerzy płacą z własnej kieszeni, ale to nie powód, żeby zachowywać się w ten sposób! Po tylu pomyłkach powinien wręcz zaproponować jakiś bonus, a on nie raczył nawet przeprosić.... Jestem zbulwersowana niekompetencją kelnera i jego podejściem do gościa... Na pewno już więcej nie narażę się na takie traktowanie i do barbadosu nie wrócę.