Recepcjonistki uważające się za ordynatorki oddziału czy też właścicielki pracowni zniechęcają coraz to większą ilość niedoszłych klientów!!! Takie panie aby docenić pracę w tak ciężkich czasach chyba powinny zacząć pierw od miotły. Byłem kilkakrotnie kilka lat temu, ale wtedy odbierla telefony i przyjmowała w recepcji przemila pani blond włosa w średnim wieku ok 38-45, a teraz dno obsluga, chyba własicielowi nie zależy na pozytywnym, jakże ważnym wizerunku. Zniesmaczony chamstwem, tupetem, zarozumialstwem i bezczelnoscia tych 2-óch pan. Rezygnuję, nie tylko ja.

wypowiedź zmoderowana ( 2013-07-16 12:10:07)