Kilkakrotnie wybawałam w restauracji "Kresowa" . Za każdym razem zachwyca mnie jej wystrój , atmosfera i jakość podawanych potraw. W dodatku p.Irina wprowadza magiczny nastrój ,nietypowy dla innych restauracji. JEDNAK podczas mojej ostatniej wizyty w tym lokalu negatywnie zaskoczyła mnie obsługa - poczułam się jak w komnacie wampira kiedy obsługująca mnie kelnerka miała nastroszone , czarne włosy , makijaż rodem z trumny .Nigdy nie spodziewałabym się po p.Tatianie, że zatrudni kogoś takiego w swoim lokalu , tym bardziej w godzinach wieczornych , w porze kiedy to człowiek ma ochotę odpocząć, otoczyć się przyjemnym dźwiękiem , smakiem ale i ludźmi. Ostatnie z wymienionych burzy jednak obraz idylli należnej po ciężkim dniu pracy. Nastrojowi, obsłudze kulinarnej (kucharzom) chyle czoła, jednakże jeżeli mowa o obsłudze kelnerskiej i mam tutaj na myśli" mroczny" jej element , nie jestem w stanie ,tak jak w przypadku pozostałych uchylić się w obawie uderzenia o dno.