spadam
wypełniwszy winem tętnice, odrywam stopy od ziemi
osuwam się na plecy szeroko rozkładając ramiona
bezboleśnie padam na dywan. podobnie uderza się o wodę
czuję, że twarz zamienia się w...
rozwiń
wypełniwszy winem tętnice, odrywam stopy od ziemi
osuwam się na plecy szeroko rozkładając ramiona
bezboleśnie padam na dywan. podobnie uderza się o wodę
czuję, że twarz zamienia się w katatoniczną maskę
a wzrok traci kontakt z rzeczywistością
nieruchomieją powieki i stępione na bodźce ciało wiotczeje
muzyka Hornera wywleka mnie na wrzosowiska
niespełnione marzenia dotkliwie uwierają jaźń
bolą, ale jednocześnie dają ukojenie
muzyka, wino i papierosowy dym spętały mi umysł
zobacz wątek