Teraz żeby plaża była "dla dzieci" muszą być natryski, place zabaw, dmuchane zamki, tygrysy, konie, lwy, samoloty i cuda niewidy.
W lasach też niedługo będzie wymóg "przebieralni i...
rozwiń
Teraz żeby plaża była "dla dzieci" muszą być natryski, place zabaw, dmuchane zamki, tygrysy, konie, lwy, samoloty i cuda niewidy.
W lasach też niedługo będzie wymóg "przebieralni i natrysków"? Co za idiotyzm. Plaża to plaża. Masz wodę, piasek i słońce. Proste.
Ja z moimi dziećmi jeżdżę na plaże mniej uczęszczane, dzieciaki potrafią wymyślić sobie zabawę z patyków, muszelek i piasku, nie ma darcia się o "5 zł na balona". Wilk syty i owca cała.
zobacz wątek