Widok
Hahahahahahahahahaha....
Moim rodzicom do zrypanych bereciarzy sporo brakuje. I lepiej się nie ośmieszaj, bo chyba żeś jeszcze nie widział/a giga brzucha :D.
Uuu, ktoś pisze o papierach, którymi się posługuję na każdej rozprawie? Chyba du*****pcia boli, i ewidentnie ten osobnik musiał mieć ze mną styczność. :D
O mojej ewentualnej "niebezpieczności" nie radzę się wypowiadać. xD Jakoś nic takiego nie mam stwierdzone ha ha ha ha ha.
Ps. Czepianie się Zamościa w kółko - wskazuje na jedną osobę, która ewidentnie coś do mnie cierpi.
No cóż - przejmować się tym nie będę. xD
Moim rodzicom do zrypanych bereciarzy sporo brakuje. I lepiej się nie ośmieszaj, bo chyba żeś jeszcze nie widział/a giga brzucha :D.
Uuu, ktoś pisze o papierach, którymi się posługuję na każdej rozprawie? Chyba du*****pcia boli, i ewidentnie ten osobnik musiał mieć ze mną styczność. :D
O mojej ewentualnej "niebezpieczności" nie radzę się wypowiadać. xD Jakoś nic takiego nie mam stwierdzone ha ha ha ha ha.
Ps. Czepianie się Zamościa w kółko - wskazuje na jedną osobę, która ewidentnie coś do mnie cierpi.
No cóż - przejmować się tym nie będę. xD
Dziwisz się że w S są dantejskie sceny. Jak ty wsiadasz to już jest dantejska scena zajmujesz 2 miejsca siedzące jeszcze ta czarna parówka. gdybyś jeszcze miała kupiony bilet a ty na gapę jeździsz. Przecież gdzie masz tłok w S jak wsiadasz pod blokiem od mocherowców tam jest pusto. To co gębę drzesz na całe trójmiasto
Hahahahah... dziękuję za zaglądanie mi w portfel.
Obawiam się, że Twoje poglądy odnośnie posiadania biletu przeze mnie są błędne - bo bilet miesięczny regularnie ładowany posiadam.. :)
Pusto od moherowców? Oj. Zapraszam na Chylonię Centrum w godzinach porannych, to sobie zobaczysz czy takie pusto. Co do "czarnej parówki" jak nazywasz mojego psa Nero - wybacz, ale nie będę go ciągała na pieszo, zwłaszcza w upały - jest na to zwyczajnie za stary. Co do zajmowania dwóch miejsc - mnie się czepiasz, a geriatrii która robi często gęsto rychtyk takoż samo - już nie.. hipokryzja.
(nie)pozdrawiam, miłego wieczoru.
Obawiam się, że Twoje poglądy odnośnie posiadania biletu przeze mnie są błędne - bo bilet miesięczny regularnie ładowany posiadam.. :)
Pusto od moherowców? Oj. Zapraszam na Chylonię Centrum w godzinach porannych, to sobie zobaczysz czy takie pusto. Co do "czarnej parówki" jak nazywasz mojego psa Nero - wybacz, ale nie będę go ciągała na pieszo, zwłaszcza w upały - jest na to zwyczajnie za stary. Co do zajmowania dwóch miejsc - mnie się czepiasz, a geriatrii która robi często gęsto rychtyk takoż samo - już nie.. hipokryzja.
(nie)pozdrawiam, miłego wieczoru.
Ty i bilet miesięczny hahaha nierozśmieszaj. Ile masz wezwań komorniczych za niepłacenie mandatów. Długi twoje już nieraz sprzedali. Tatuś i mamusia moherki jie mogą tego spłacić z moherowej emeryturki. Przecież ty nic nie robisz siedzisz na czyims garnuszku. Jesteś opryskliwa nierób i pretensjonalna do wszystkich.
To jak zmienimi tobie już adwokata czy biegłych sądowych bo ostatnio darłaś japę w autobusie. Widać chcesz koło siebie zrobic zamęt aby ktoś ciebie zaczepil i bys mogla działać a tu nic. Ludzie takich poznają i unikają. Może adwokat i biegli mają już dość tego egzemarza i będą inni co się tobie do d**y dobiorą. Ps. Zapłaciłaś 1400 za operację czarnej parówy bo szczekałaś że zdzierają a ty byś chciała wszystko za darmo. Weterynarze też już ciebie znają i unikają.
Ahahahahahaahaa, zaplacilam 1400 zł? No milutko, że wiesz, co zrobiłam, mimo, że na chwilę obecną pies jest TYLKO po echu serca i usg wątroby wykonanym w dniu wczorajszym xD :D. I żadnej operacji nie miał, bo weterynarze na Pustkach i Chyloni są za ciency w uszach, by go zoperować - co sami Kasprzykowie przyznali w dniu wczorajszym.
Pies ma niedomykalność zastawki mitralnej, Kasprzyki trzęsą tyłkami, że im po prostu umrze, jak się zabiorą za niego.
Weź naprawdę zajmij się swoim portfelem, swoim zwierzęciem, o ile takowe posiadasz - w co wątpię.
Pies ma niedomykalność zastawki mitralnej, Kasprzyki trzęsą tyłkami, że im po prostu umrze, jak się zabiorą za niego.
Weź naprawdę zajmij się swoim portfelem, swoim zwierzęciem, o ile takowe posiadasz - w co wątpię.
Agnes, a wyobraź sobie że mam. ;)
I dla niego, sprzedałabym nawet własną nerkę byleby mógł jeszcze ze mną być.
Primum - nie pogibnie, bo przyjmuje leki najnowszej generacji i ma na nich szansę żyć bardzo długo, bo ta choroba to typowa przypadłość jamników. Jamniczka jednej z moich znajomych, żyła na takich lekach lat osiem, u nas raczej fizyczną niemożliwością jest aby Nero tyle przeżył bo ma niemal dwanaście lat, więc darem losu dla mnie będzie jeśli pożyje dwa trzy lata.
Secundo, po to wymyślono narkozę wziewną, aby móc zoperować takie zwierzę bez uszczerbku na jego życiu.
Tertio - moje prace społeczne w Redłowie, będące niemal na półmetku nie powinny Cię obchodzić.
I dla niego, sprzedałabym nawet własną nerkę byleby mógł jeszcze ze mną być.
Primum - nie pogibnie, bo przyjmuje leki najnowszej generacji i ma na nich szansę żyć bardzo długo, bo ta choroba to typowa przypadłość jamników. Jamniczka jednej z moich znajomych, żyła na takich lekach lat osiem, u nas raczej fizyczną niemożliwością jest aby Nero tyle przeżył bo ma niemal dwanaście lat, więc darem losu dla mnie będzie jeśli pożyje dwa trzy lata.
Secundo, po to wymyślono narkozę wziewną, aby móc zoperować takie zwierzę bez uszczerbku na jego życiu.
Tertio - moje prace społeczne w Redłowie, będące niemal na półmetku nie powinny Cię obchodzić.
Poza tym trzeba być niezłą cuką, aby czyjemuś zwierzęciu z ktorym nie mialo sie styczności, życzyć śmierci. Życzysz mu tego, tylko dlatego, że jest mój?
Bambaryło, to jest niewinne zwierzę, które Ci nic nie zrobiło!
I kto tu jest chory na łeb? Bardziej Ty, bo ja nie zniżyłabym się do tego poziomu, aby członkom Twojej rodziny życzyć najgorszego tylko dlatego, że obrażasz moją osobę.
Bambaryło, to jest niewinne zwierzę, które Ci nic nie zrobiło!
I kto tu jest chory na łeb? Bardziej Ty, bo ja nie zniżyłabym się do tego poziomu, aby członkom Twojej rodziny życzyć najgorszego tylko dlatego, że obrażasz moją osobę.
Natalia.... Jakie ty masz nudne życie, odpowidasz na każdy komentarz. Siedzisz i odświezasz forum, żeby byc na bieżąco?
Zajmij sie swoim tył... Pracą, jajnikiem, narzeczonym. Przestań ingerować w cudze życie. Odnośnie zniażania się do poziomu, do twojego nie da się juz znizyć, jestes najniżej jak sie da, nikt nie jest w stanie ci dorownać. Karma powraca.
Zajmij sie swoim tył... Pracą, jajnikiem, narzeczonym. Przestań ingerować w cudze życie. Odnośnie zniażania się do poziomu, do twojego nie da się juz znizyć, jestes najniżej jak sie da, nikt nie jest w stanie ci dorownać. Karma powraca.
Jakbyś Gdynianeczko nie widziała, nie było mnie tu dość długo, bo mam ciekawsze zajęcia - obowiązki domowe same się nie wykonają.
Ale nie pozwolę na to, aby ktoś niewinnemu zwierzakowi, w dodatku mojemu, które wychowuję od etapu niezdarnego piszczącego szczenięcia, życzył śmierci. To tylko pokazuje jakie wartości Agnes wyniosła z domu.
Można kogoś nie tolerować, ale życzenie śmierci zwierzęcia tudzież osoby najbliższej, wypisywane w kierunku innej osoby, są po prostu zaprzeczeniem posiadania uczuć wyższych.
Ps. Nie ma takiej rasy jak jajnik, jajniki Gdynianeczko możesz posiadać w okolicach podbrzusza, o ile nie wylądował Ci tam skalpel ginekologa. Mój pies jest jamnikiem krótkowłosym miniaturowym.
I bądź uprzejma to sobie zapamiętać. ;)
Ale nie pozwolę na to, aby ktoś niewinnemu zwierzakowi, w dodatku mojemu, które wychowuję od etapu niezdarnego piszczącego szczenięcia, życzył śmierci. To tylko pokazuje jakie wartości Agnes wyniosła z domu.
Można kogoś nie tolerować, ale życzenie śmierci zwierzęcia tudzież osoby najbliższej, wypisywane w kierunku innej osoby, są po prostu zaprzeczeniem posiadania uczuć wyższych.
Ps. Nie ma takiej rasy jak jajnik, jajniki Gdynianeczko możesz posiadać w okolicach podbrzusza, o ile nie wylądował Ci tam skalpel ginekologa. Mój pies jest jamnikiem krótkowłosym miniaturowym.
I bądź uprzejma to sobie zapamiętać. ;)
Przypomnij sobie jak bluzgasz na innych,jakie wiadomości im wysyłasz.Jak nazywasz chamsko i obleśnie czyjąś kochaną matkę,siostrę.Ubodło ciebie jak ktoś wycelował w twojego psa? Kogoś innego boli Twój parszywy charakter.Tyle zła co ty narobiłaś to w głowie się nie mieści.Faktycznię ten twój pies jest o niebo lepszy od ciebie.Niech żyje w zdrowiu jak najdłużej.A ty naprawdę zastanów się nad sobą.Nie lepiej żyć spokojnie?Na co ci te sądy ,prokuratury,prace społeczne?Odpuść.Żyj sobie w spokoju i daj żyć innym.A co złego zrobiłaś to powinnaś wynagrodzić pokrzywdzonym.
Taaa... bo ja mam czas kogoś nazywać chamsko i obleśnie. Ciekawe kiedy ? XD Włączając któreś pranie z rzędu, jeżdżąc z psem do kolejnego weta przez pół Trójmiasta, stercząc z żelazkiem w ręku, gotując obiad? Jestem bardzo zajętym człowiekiem, a wszystko wskazuje po diagnozie czwartkowej, że będę jeszcze bardziej. Podśmiewanie się, że pies kopnie swą krótką łapką w kalendarz jest.. no niesmaczne. Zwłaszcza, że on mimo strasznej diagnozy nieuleczalnej i postępującej choroby, sędziwego wieku (na nasze ludzkie ma jakieś 80) nie wygląda jakby miał umrzeć - skacze, bawi się, wariuje. Na drugie czy czwarte piętro leci jak pocisk.
Zazwyczaj psy z niedomykalnością zastawki są apatyczne, niechętne do niczego, ten nie wykazywał nawet powierzchownych objawów.
Zazwyczaj psy z niedomykalnością zastawki są apatyczne, niechętne do niczego, ten nie wykazywał nawet powierzchownych objawów.
Ja dałam sobie spokój.Co było to było.Miałam z Tobą do czynienia,I byłam nieźle wkur ..ale nie jestem mściwą mendą.Nie życzę Ci że.Mam nadzieję że twój pies jeszcze wiele lat pożyje w zdrowiu i że jakoś się to ułoży
Sama mam psinę prawie17 letnią więc wiem jak jest.Nie wyobrażan sobie tego co nieuniknione...I boję się tego strasznie.Trzymaj się razem ze swoim pieskiem.Nie daj się prowokować,nie wdawaj się w głupie dyskusję.
Sama mam psinę prawie17 letnią więc wiem jak jest.Nie wyobrażan sobie tego co nieuniknione...I boję się tego strasznie.Trzymaj się razem ze swoim pieskiem.Nie daj się prowokować,nie wdawaj się w głupie dyskusję.
Agnes - co bylo a nie jest nie pisze się w rejestr.
Nero żyje, miał dziś operację, co przeżyłam to moje.
Telefon z lecznicy odbierałam na miękkich nogach.
Niemniej polecam lecznicę na Karwinach - Chwaszczyńska 22/5. Nawet psa tak chorego jak mój zoperowali pico bello. Plastyka zadka i kastracja na najwyższym poziomie.
Nero żyje, miał dziś operację, co przeżyłam to moje.
Telefon z lecznicy odbierałam na miękkich nogach.
Niemniej polecam lecznicę na Karwinach - Chwaszczyńska 22/5. Nawet psa tak chorego jak mój zoperowali pico bello. Plastyka zadka i kastracja na najwyższym poziomie.