Re: Oszczędzanie
wyjedźcie z Polski...bo tu nic po waszym wykształceniu...ja mam, i to dużo i też byłam sfrustrowana, na maxa, perwszy raz w zyciu doświadczyłam spokoju, spokoju życia - w Polsce niemożliwe jest...
rozwiń
wyjedźcie z Polski...bo tu nic po waszym wykształceniu...ja mam, i to dużo i też byłam sfrustrowana, na maxa, perwszy raz w zyciu doświadczyłam spokoju, spokoju życia - w Polsce niemożliwe jest tego doświadczyć...mam porównanie...teraz pracuje na stacji benzynowej, mam super środowisko pracy super szefów, kolegów z pracy, dobrze zarabiam, tak, że nigdy nie myśle ile mi wyjdzie przy kasie - fakt, robie zakupy z głowa z listą itp ale to uwazam za dobre cechy, natomiast nigdy bym nie pomyślała ze ide do sklepu i kupuje lodówkę jak się stara zepsuje tak ot, po prostu - mam ochote na nową kanpę? jedyny problem, to co zrobic ze starą. Nie zyje rozrzutnie, ale nigdy bym do Polski nie wróciła do prac, które miałam, pomimo że pracowalam na jednej uczelni to wolę tą moją stację benzynową...bez dorabania bez kombinowania, 8,5 godziny pracy i do domu - uczciwie płacone, dodatki za weekendy wieczory itp.
heh, długo i próżno by wyliczać...ja tylni nie rouzmiem, czemu taka masa ludzi w Polsce godzi się pracować w takich warunkach i za takie pieniądze...dopóki większość daje na to przyzwolenie doputy tak będzie
zobacz wątek