Re: Oszczędzanie
"30 tys PLN ? i wasza sytuacja nie wiele by sie zmienila ? " przpraszam ale ahahahahhahahah - sorry, jeżeli chodzi o Szwecję to jest tania, i jak pisze pmagdalena to jest dużo, więc nei wiem kto...
rozwiń
"30 tys PLN ? i wasza sytuacja nie wiele by sie zmienila ? " przpraszam ale ahahahahhahahah - sorry, jeżeli chodzi o Szwecję to jest tania, i jak pisze pmagdalena to jest dużo, więc nei wiem kto wam przeliczał koszty życia w skandynawii bo Norwegia jest droższa niż Szwecja a 30 tyś zł to okolo 60 tysięcy koron - nawet w dużym mieście koszty wynajmu mieszkania nie bedą przekraczające 15/17 tysięcy za mieszkanie i to już na prawde dobre - ja płacę 6tysięcy za meiszkanie-dla porówniania, wiem, w dużym mieście drożej. do tego na jedzenie max 5/6 tysięcy bez oszczędzania dla dwóch dorosłych i dziecka, jakies dojazdy do pracy to max, ale to max połowa....wiec zostaje 30 tysięcy koron....no ale jak komuś to za mało....ja nawet tyle nie zarabiam a nie narzekam :) tak to jest, jak komuś zle to wszędzie bedzie mu zle.
co do
" Tutaj mamy znajomych, kilka par, ale jednak to nie to samo co mieszkanie w swoim domu. Moze jesli ktos nie ma nic do stracenia w sensie nie ma duzej rodziny, albo zbyt wielu znajomych to ok, ale jak juz sie ma ulozone zycie, urzadzone mieszkanie, rodzine blisko to ciezko wyjezdzac bo wszedzie i tak bedzie gorzej."
Ja już kiedyś pisałam, jedni nadają się na emigrację inni nie - ty najwyraźniej nie...bo wyjedziesz i bedziesz narzekac ze nie ma twarogu, ze drogie papierosy i ze np.pada deszcz. Po pierwsze, jak ktoś nei próbował emigracji to mało o niej wie, po drugie, mam dużą rodzinę i widuję ją częsciej niż koleżanka mieszkająca w Gdańsku i mająca rodzinę na mazurach, po trzecie miałam masę znajomych w Gdańsku, i cieszę się z wyjazdu bo wyjazd pokazał prawdziwe przyjaźnie.
CO do depersji w Norwegii....nie wiem skąd to się wizeło, ja mialam depresję w Gdańsku, okres jesieni był masakryczny, mokre i pluchowate zimy...zwały czarnego sniegu na ulicach ciągła plucha i chlapa...a tutaj wcale nei jest ciemno (mieszkam miedzy oslo a bergen) zima jest przepiękna, słoneczna, sucha śniżna ( zima nie zaskakuje drogowców...)przy minus 15 cche się wyjśc na spacer bo odczuwalne jest może 0 stopni. W lecie potrafi by ponad 30....i najważniejsze - mieszkam w małym miasteczku - cisza i spokój w nocy, zostawiam otwarty samochod na noc...pozatym, jak pisałam mam tu swój dom, znajmoych, męża więc cięzko to by było mi wrócic do Polski.
Także albo niech ktoś nei narzeka na życie w PL i się przyzwyczai albo niech coś zrobi ze swoim życiem.
pmagdalena - a gdzie meiszka siostra? i rozumiem ze biegle mówi po norwesku? i jaka praca ja imteresuje?
zobacz wątek