Re: Oszczędzanie
ja uważam że w Polsce nie jest tak strasznie i nie rozumiem osób które narzekają a nie wyjadą tylko właśnie tak jest że wiele osób lubi sobie ponarzekać nawet jak wyjadą to będą narzekać.
rozwiń
ja uważam że w Polsce nie jest tak strasznie i nie rozumiem osób które narzekają a nie wyjadą tylko właśnie tak jest że wiele osób lubi sobie ponarzekać nawet jak wyjadą to będą narzekać.
a co do oszczędzania no to u nas też się nie da :( ale ja jestem szczęśliwa, mamy mieszkanie- na kredyt wiadomo ale ja jestem szczęśliwa że nam się udało kredyt dostać (a łatwo nie było), cieszę się że mieszkamy w końcu sami, cieszę się że mamy pracę, cieszę się że mam taką pracę że mogę z córką być cały czas. nie brakuje mi wyjść, wyjazdów bo chcę w końcu posiedzieć w swoim mieszkaniu :)
wiem na co ile wydajemy i niektóre wydatki dało by się przyciąć i odłożyć ale jakoś na razie to się nie udaje. dla córki odkładamy i po prostu co miesiąc uznajemy to jako rachunek konieczny do zapłacenia. trochę źle napisałam wyżej że się nie da u nas oszczędzić - da się ale nie udaje się nam na razie. o np. z oszczędności mąż się przesiadł na tramwaj. ja uważam że nam auto nie potrzebne przecież jest dobra komunikacja w Gdańsku no ale mamy auto właśnie gdzieś podjechać czy na wyjazd do rodzinki. ja za bardzo za samochodami nie przepadam bo uważam że strasznie rozleniwiają :) wsiąść i się wozić, nawet jak jest niedaleko to podjechać - mój mąż miał taki okres że wszędzie jeździł :) a ja wolę się przejść :)
myślę o tym żeby zrobić sobie taki miesiąc wydatków - spisywać właśnie wszystko ale nie mogę się do tego zabrać - może w następnym roku się uda :)
powodzenia w oszczędzaniu
zobacz wątek