Odpowiadasz na:

Re: Oszczędzanie

Tak, żyję własnym życiem, męża, dzieci - dlatego wyprowadziłam się od rodziców 40 km, chociaż mogłabym mieszkać po sąsiedzku. Ale to jest taka odległość, że w razie czego jestem w stanie dojechać... rozwiń

Tak, żyję własnym życiem, męża, dzieci - dlatego wyprowadziłam się od rodziców 40 km, chociaż mogłabym mieszkać po sąsiedzku. Ale to jest taka odległość, że w razie czego jestem w stanie dojechać do nich w godzinę. I muszę się widzieć z rodzicami minimum raz w tygodniu (teraz kiedy dzieci są w szkole, przedszkolu trudniej o większą częstotliwość). Muszę widzieć, jak się czują, a nie słyszeć przez telefon, bo zawsze bym słyszała, że jest dobrze. Muszę posiedzieć przy łóżku mojego taty, potrzymać go za rękę, mówić do niego nawet jak on nie ma siły mi odpowiadać. Muszę posiedzieć z moja mamą, wypić z nią herbatę, porozmawiać, przytulić, pocieszyć, razem popłakać, ugotować obiad, zrobić zakupy - bo wiem, że jest jej cholernie ciężko zajmowac się sparaliżowanym tatą.Tego żaden skype czy telefon nie da. Moi rodzice oddaliby ostatnią złotówkę, jakbym potrzebowała a ja miałabym ich zostawić dla lepszych pieniędzy? Sprzedałabym mieszkanie, samochód gdybym mogła przedłużyć życie mojemu tacie. Ale wg Emenems to jest trzymanie się maminej spódnicy i życie problemem innych. Ale to sa moi rodzice. Pieniądze jeszcze zdążę zarobić, kiedyś... A rodziców mam tu i teraz. I oni nie będą czekać aż się dorobię.

zobacz wątek
12 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry