Odpowiadasz na:

Re: Oszczędzanie

u nas przy jednej pensji nie ma mowy na oszczędzanie :] wręcz przeciwnie - przez te 3 lata właściwie pozbyliśmy się oszczędności, szczególnie jak Mąż stracił dość dobrą pracę ;) a później nie mógł... rozwiń

u nas przy jednej pensji nie ma mowy na oszczędzanie :] wręcz przeciwnie - przez te 3 lata właściwie pozbyliśmy się oszczędności, szczególnie jak Mąż stracił dość dobrą pracę ;) a później nie mógł znaleźć nic sensownego i z braku laku poszedł pracować do Lidla za 1600-1700zł.

We wrześniu zmienił pracę, póki co ma tylko podstawę(podobną jak w Lidlu) - ale od grudnia (przedłużona umowa) będzie miał jeszcze premie od utargu :] więc będzie trochę lepiej :]

całe szczęście nie mamy żadnych kredytów do spłacania :] nie jest różowo - ale dajemy radę. Trzeba było się przestawić - nie ma kupowania d*pereli, nie ma zamawiania pizzy itp. kilka razy w m-cu, sami zrezygnowaliśmy z jogurtów i serków homogenizowanych dla siebie - żeby Gabryś miał. Nie kupujemy gotowego ciasta tylko sama piekę.

Faktycznie przez jakiś czas robiłam większe zakupy raz w tygodniu i planowałam obiady na kilka dni - wtedy wydawałam mniej pieniędzy :] (przetestowane latem na działce, gdzie nie miałam sklepu pod nosem i nie chciało mi się jeździć gdzieś dalej).

We wrześniu zmieniliśmy moje auto, trzeba było trochę dołożyć kasy, w październiku było kilka nieprzewidzianych wydatków na łączną sumę ok 500zł i właściwie od kilku dni już nie ruszam kasy na koncie(nie tykam kasy jak dochodzimy do pewnego poziomu ;)) - teraz moja Mama robi zakupy żywnościowe(a tak z reguły ja wszystko kupuję). Mam nadzieję "nadrobić" na jedzeniu w listopadzie. No i będzie lepiej jak Mąż będzie już na normalnej umowie(nie próbnej) i będzie dostawał premie ;)

Jak trzeba przeżyć - to się da. Fakt - też nie kupuję sobie kosmetyków, bo właściwie się nie maluję :] jak się pomaluję, to Młody marudzi, że nie lubi takiej mamy ;) zresztą mam zapas kosmetyków, które pewnie i tak szybciej wyrzucę niż zużyję ;)
z kina zrezygnowaliśmy. Książki wypożyczam w bibliotece. Ubranka Młodemu kupuję używane (najczęściej na forum), tylko buty nowe - ale już z powodów finansowych zeszliśmy z Ecco na tańsze ;)
Ale o oszczędzaniu nie ma mowy.

Chętnie wyjechałabym za granicę - ale ani żadne z nas nie ma "dobrego" zawodu, ani dobrej znajomości języka :/

zobacz wątek
12 lat temu
AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry