Re: Od 1go do 1go... czy Wam udaje się cokolwiek oszczedzić?
ja - moj maz pracowal w szkole 10 lat, więc swiadomie zrezygnowal z tego co miał w Polsce - ja też, i z czystym sumieniem pracuje na stacji benzynowej i wlasnie ludzie tacy jak ty, co uwazają ze...
rozwiń
ja - moj maz pracowal w szkole 10 lat, więc swiadomie zrezygnowal z tego co miał w Polsce - ja też, i z czystym sumieniem pracuje na stacji benzynowej i wlasnie ludzie tacy jak ty, co uwazają ze tylko studia czynią czlowieka wartościowym nigdy tego nei zrozumieją - szacunek do pracownika, godziwe wynagroszenie i uczcuiwa praca - to nie sa wygórowane wymagania, ja takie mam tu warunki zapewnione - w Norwegii jest inaczjej lekarz to zwód i pielęgniarka to zwód i wcale od siebie duzo mniej nie zarabiają, bo każda praca jest tutaj sznowana, nie ma pracoweników gorszych bez studiów, i lepszych - po studiach.
Co do moich rodziców...wysuwasz oskarzenia ze moi rodzice szybko nachapali sie na czarno....nie, moi rodzice zostali oszukani, emerytura nalezy sie tylko mamie i to i tak 3cyfry, tata dopiero za kilka lat, mieli wlasną dzialanosc, wiec merytury mają zenująco niskie. stracili wszystko, nie wiecie jak to jest, dorobic się przez 40 kilku rzeczy i wszystko oddac "pod młotek" i zostawic jeszcze "prezenty" do spłacenia. Akurat moi rodzice należą do tych ucziciwych do porzygania i to mam im za zle, bo kazdy w ich zyciu to wykorzystal.
A co do emigraji jeszcze - na prawde, niech nikt kto na niej nei był kilka lat niech się nie wypowiada.
zobacz wątek