Re: Od 1go do 1go... czy Wam udaje się cokolwiek oszczedzić?
Ja konkretnie odniosłam się do tekstu książki i tam nie o takie "bycie" (juzależnione od "mam") chodzi.
Co do dziecięcego ogarniania to niestety mój siostrzeniec nie ma za dużo czasu, by w...
rozwiń
Ja konkretnie odniosłam się do tekstu książki i tam nie o takie "bycie" (juzależnione od "mam") chodzi.
Co do dziecięcego ogarniania to niestety mój siostrzeniec nie ma za dużo czasu, by w taki sposób przywiązywać się zwłaszcza do dziadka. I mój tata już też nie porozmawia przez telefon. Mojej siostrze było po prostu smutno ale ona zdecydowała się na emigrację i musi tą cenę zapłacić.
zobacz wątek