Odpowiadasz na:

Re: Re:do -ja

oj sa hipochondrycy, jak zwykle ma to dobre i zle strony ale moj maz juz tak sie przyzwyczail ze jak nie mam jakiegos lekarstwa na cos to sie dziwi, nazywa to moaja magic green bag.

ja... rozwiń

oj sa hipochondrycy, jak zwykle ma to dobre i zle strony ale moj maz juz tak sie przyzwyczail ze jak nie mam jakiegos lekarstwa na cos to sie dziwi, nazywa to moaja magic green bag.

ja sie zorientowalam ze duzo przepuszczamy pieniedzy jak bylam na maciezynskim i nie mielismy mojej pensji i tez zylismy ok, jakos strasznego spadku standartu nie zauwazylismy, tylko my ten typ ktory musi miec oszczednosci na koncie, jak nie ma to sie czujemy zle, moze dlatego ze w pewnym okresie oboje stracilismy prace i przez 6 miesiecy szukalismy i gdyby nie oszczednosci to byloby krucho, moglibysmy stracic mieszkanie wiec lubimy miec na tyle zeby sie moc utrzymac przez conajmniej 6 miesiecy bez dochodow

zobacz wątek
12 lat temu
~walerka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry