Zarobki w budżetówce to patologia - pełno dodatków, premii i trzynastek, a tak naprawdę to w porównaniu z sektorem prywatnym (dla analogicznego stanowiska) zarabia się 2 razy mniej. Pełno kasy...
rozwiń
Zarobki w budżetówce to patologia - pełno dodatków, premii i trzynastek, a tak naprawdę to w porównaniu z sektorem prywatnym (dla analogicznego stanowiska) zarabia się 2 razy mniej. Pełno kasy pompowane ucieka nie wiadomo gdzie - tak jak przy ostatnich podwyżkach dla pracowników mswia - wszędzie mówili o 250 brutto, a ludzie dostali niecałe 150, bo reszta poszła na bliżej nieokreślone wydatki...
zobacz wątek