Odpowiadasz na:

pracuję w budżetówce 35lat. Dorobiłam się w tym roku 2.360zł netto . Jeszcze 2 lata temu było1990. Płaca minimalna rosła ,renty i emerytury były rewaloryzowane a nasze pensje stały. Takiej... rozwiń

pracuję w budżetówce 35lat. Dorobiłam się w tym roku 2.360zł netto . Jeszcze 2 lata temu było1990. Płaca minimalna rosła ,renty i emerytury były rewaloryzowane a nasze pensje stały. Takiej degradacji jeszcze nie było .Obecnie na rynek pracy weszła moja trójka dzieci wychowana BEZ 500 + i na mojej pensji z budżetówki oraz rencie rodzinnej 800 zł zaś czwarte się uczy. Nigdy nie byliśmy na wczasach,a dzieci ciężko pracowały na sezonie letnim.Jestem osobą wykształconą, i moje obecnie dorosłe dzieci też i niech mi jakiś chłystek nie mówi o patologii. Najczęściej to bieda tworzy patologie zaś płace powinny być realne do kosztów utrzymania.Lewactwo krzyczy do Europy, tylko dlaczego płace zostały nawet nie w komunie, a w krajach trzeciego świata. A może komuś na tym zależy?

zobacz wątek
8 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry