Bawiłem się kupe lat temu analogiem. Niestety.. jakość nagrań jest do bani.
Na cyfrówce da się oczywiście zrobić manipulację, żeby żaden ekspert nie poznał. Ale to już muszą być dużej klasy...
rozwiń
Bawiłem się kupe lat temu analogiem. Niestety.. jakość nagrań jest do bani.
Na cyfrówce da się oczywiście zrobić manipulację, żeby żaden ekspert nie poznał. Ale to już muszą być dużej klasy fachowcy.
Jakbym był np. politykiem to bym to uwzględniał. Ja na szczęście tej klasy problemów nie mam, a gdzie trzeba, wystarczy że ktoś znajomy głos usłyszy, mówiący to co mówi i nie będzie wnikał w autentyczność zapisu.
zobacz wątek