Widok
Pan Mateusz odbieral nasze mieszkanko i naprawde mozna polecic. Zna sie na tym bardzo dobrze i napewno pomoze. 792 497 999
http://www.odbiorgdansk.pl
http://www.odbiorgdansk.pl
pytanie brzmi czy jest fachowcem, czy doszukuje się dziury w całym. Niestety jesli płacisz mu za pomoc w odbiorze mieszkania, to jego CEL to znaleść wady, im więcej, tym chętniej sie go poleca.
Warto również zapoznać się ze standardem wykończenia mieszkania, i wówczas odbiory z 'super znawcą" nie będą konieczne.
A jakie wady najczęściej wytyka taki "znawca"? równosc tynków, itp
wady mieszkania możemy stwierdzić sami - czy nie sa porysowane okna, jak sie okna otwieraja, czy nie haczą, stan drzwi, i tak na prawde na tym koniec, bo i tak wejdzie ekpia która będzie cekolwała i wykańczała lokal.
nie dajcie się naciągać
Warto również zapoznać się ze standardem wykończenia mieszkania, i wówczas odbiory z 'super znawcą" nie będą konieczne.
A jakie wady najczęściej wytyka taki "znawca"? równosc tynków, itp
wady mieszkania możemy stwierdzić sami - czy nie sa porysowane okna, jak sie okna otwieraja, czy nie haczą, stan drzwi, i tak na prawde na tym koniec, bo i tak wejdzie ekpia która będzie cekolwała i wykańczała lokal.
nie dajcie się naciągać
Dobrze powiedziane.
Ja robiłem miesiąc temu odbiór z budowlańcem, a nie poleconym specjalistą.
Budowlaniec sam ocenił, czy ma potrzebę czegoś do reklamacji, czy i tak skuje, przełoży i tyle.
Specjalista, żeby się wykazać, znajdzie sto usterek, dzięki czemu deweloper po złości będzie je kończył na maksymalnych terminach.
Efekt jest taki, że masz mieszkanie ale go nie masz.
Ekipa budowlana też nie będzie za tobą czekać, tylko bierze kolejne zlecenie.
Poza tym zawsze lepiej się wprowadzić a potem ew. jechać rękojmią, na jakieś typowe usterki, które i tak wyjdą po paru miesiącach a nie od razu.
Ja robiłem miesiąc temu odbiór z budowlańcem, a nie poleconym specjalistą.
Budowlaniec sam ocenił, czy ma potrzebę czegoś do reklamacji, czy i tak skuje, przełoży i tyle.
Specjalista, żeby się wykazać, znajdzie sto usterek, dzięki czemu deweloper po złości będzie je kończył na maksymalnych terminach.
Efekt jest taki, że masz mieszkanie ale go nie masz.
Ekipa budowlana też nie będzie za tobą czekać, tylko bierze kolejne zlecenie.
Poza tym zawsze lepiej się wprowadzić a potem ew. jechać rękojmią, na jakieś typowe usterki, które i tak wyjdą po paru miesiącach a nie od razu.