Widok

Oddałem sprawny - odebrałem zepsuty

Jak to jest. Przyjechałem do faceta sprawnym samochodem. On mi go rozkręcił. Następnie stwierdził, że nie ma części na wymianę. Zaproponował w zamian wymianę cały silnik! Nie przystałem na tę propozycję. Poprosiłem o złożenie tego, co rozkręcił. On kazał mi za to zapłacić. Samochód odholowałem do innego warsztatu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
A co spodziewałeś się że będą się bawić z twoim złomem za darmo? To wszystko kosztuje przecież.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
do góry