Odpowiadasz na:

Re: Oddam kota w dobre ręce

Oj chyba w niedobrym kierunku poszła ta rozmowa.
Miałam kota -w wieku 20 lat kupiłam go sobie , bo mieszkałam sama i bardzo chciałam miec kota.W wieku 22 lat zaszłam w ciąże i nie było mowy... rozwiń

Oj chyba w niedobrym kierunku poszła ta rozmowa.
Miałam kota -w wieku 20 lat kupiłam go sobie , bo mieszkałam sama i bardzo chciałam miec kota.W wieku 22 lat zaszłam w ciąże i nie było mowy o oddaniu kota komukolwiek. Fakt faktem temat sie przewinął na jakies imprezie rodzinnej ale nic więcej. Pod koniec ciąży kot był bardzo niespokojny-pchał się mi na brzuch-chciał leżeć na brzuchu.(dodam , że kot spał zawsze ze mna w łóżku ale w nogach) Po urodzeniu dziecka kot ciągle wskakiwał do łóżeczka-dochodziło do tego , że trzeba było zamykać drzwi i to szybko , bo co udało mu się wbiec do pokoju to czmychał do łóżeczka. Była to bardzo nerwowa sytuacja. To zagrażało małej-bałam się , że pazurem jej naskoczy do oka i co wtedy? Stwierdziliśmy razem po 2 mcach od urodzenia dziecka , że kota nie uda nam sie "wychować" w tym temacie , że dziecko jest istota wyższą niż kot i niestety z wielkim bólem kota przekazałam na wieś do znajomej. Przepłakałam trochę w tęsknocie za nim-czy nie zwariuje itd. ale dzisiaj wiem , że była to dobra decyzja. Moja córka mogła spokojnie spać w łóżeczku .

zobacz wątek
14 lat temu
~kociara

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry