Widok
Oddział Chirurgii Dziecięcej
Niestety przyszło mi w wielkanoc z dzieckiem na oddziale wylądować. Byłam przerażona gdy się dowiedziałam że moje maleństwo zaledwie 1,5 roczne ma złamaną kość czaszki. Byłam bardzo zmęczona dostałam pokój z łóżkiem dla dziecka i myślałam że dla mnie bo stało wolne. A tu się okazuje że wielkie halo w Szpitalu zrobili że się zdrzemnęłam w dzień, salowe zaczęły mieć do mnie pretensje czułam się jakbym komuś coś zrobiła- niepotrzebny stres w takiej sytuacji, rano poszłam do toalety umyć się i znowu salowa z pretensjami że ja mam korzystać z toalety na końcu korytaża A JA SIĘ PYTAM TO CO JA MIAŁAM DZIECKO PRZYWIĄZAĆ DO ŁÓŻKA ŻEBY SIĘ NIE UDERZYŁ W ŁÓŻKO CZASAMI BO NIE MÓGŁ SIĘ RUSZAĆ!!!! KOSZMAR TAK BEZSZCZELNYCH SALOWYCH NIE WIDZIAŁAM JESZCZE.CZŁOWIEK SIĘ ZAMARTWIA O ZDROWIE DZIECKA A TAKA MALA JĘDZA W OKULARACH POTRAFI WYPROWADZIĆ CZŁOWIEKA Z RÓWNOWAGI BO MUSI W ŚWIĘTA PRACOWAĆ TO IDŹ ULICE SPRZĄTAĆ KOBIETO A NIE SZPITAL!!!
Moja ocena
Szpital im. Mikołaja Kopernika
kategoria: Szpitale
obsługa: 2
jakość usług: 2
wyposażenie: 5
czas oczekiwania: 5
ocena ogólna: 3
3.4
* maksymalna ocena 6
Podczas przyjęcia do szpitala rodzice są informowani,co i jak.Nie jest to nasz pierwszy i zapewne nie ostatni pobyt na tym oddziale,ale nigdy nie było żadnych niejasności.Dla rodziców łazienka jest w pokoju rodziców,gdzie znajduje się również kuchnia,lodówka itp.Łazienka na sali jest dla pacjentów,łożka też.Rodzice mogą spać na fotelu.Wszystko wyjaśnione punkt po punkcie na samym wejściu.Nie rozumiem tylko jednego,dlaczego każą sobie płacić za fotel?Cyba nie potrafią docenić pomocy rodziców w opiece nad dzieckiem podczas pobytu w szpitalu.