No jakby tak tylko postanowił zostać uczciwym adwokatem, czasem mniej zarobić ale zachować czyste sumienie... Ja to zawsze miałem problem z oceną adwokatów. Przecież ich skuteczność zwykle zależy...
rozwiń
No jakby tak tylko postanowił zostać uczciwym adwokatem, czasem mniej zarobić ale zachować czyste sumienie... Ja to zawsze miałem problem z oceną adwokatów. Przecież ich skuteczność zwykle zależy od tego, czy podsuną klientowi wiarygodnie brzmiące kłamstwo. Kalisz już wyskoczył z historią, ze jego żona nie prowadziła po pijaku ale tylko siedziała sobie w samochodzie. Giertych dał się nagrać jak chwali się, że proponował Nowakowi wersję, ze zegarek był wspólnotą majątkową, przez co jego wartość można podzielić przez 2 i nie trzeba było go wpisywać. Wszelkie rozwodówki czy sprawy o alimenty to kombinowanie jak zaniżyć dochody. Nie wiem, czy są w ogóle adwokaci, którzy biorą tylko takie sprawy, w których klient jest pokrzywdzony, ma rację i musi walczyć o swoje. Prokuratorzy i sędziowie mają zdecydowanie łatwiej przejść przez życie zawodowe nikogo nie krzywdząc.
https://www.youtube.com/watch?v=7A0DDLca9CY
zobacz wątek