Re: Odkąd mój synek zaczął raczkować i wstawać, zaczęły się problemy z jego zasypianiem i nie tylko...
dzięki dziewczyny
te siniaki tak bardzo mnie nie martwią, bo wiem, że to nieuniknione, ale kiedy zobaczyłam na główce tego krwiaka (a na początku był on wielkości jak piłka tenisowa, że...
rozwiń
dzięki dziewczyny
te siniaki tak bardzo mnie nie martwią, bo wiem, że to nieuniknione, ale kiedy zobaczyłam na główce tego krwiaka (a na początku był on wielkości jak piłka tenisowa, że nawet lekarze na SOR zaniemówili, teraz trochę zmalał do powiedzmy piłki golfowej) to przeraziłam się nie na żarty, muszę więc coś wymyślić, by więcej się to nie powtórzyło. Z głową nie ma żartów.
zobacz wątek