Odpowiadasz na:

"To Ty od tych ubran pozostawianych przy przymierzalni? Za daleko Ci do wieszaka? Czy do szeroko rozumianej kultury?
Pomyslalas kiedys, ze te szmaty zostawione przez Ciebie wielkopansko... rozwiń

"To Ty od tych ubran pozostawianych przy przymierzalni? Za daleko Ci do wieszaka? Czy do szeroko rozumianej kultury?
Pomyslalas kiedys, ze te szmaty zostawione przez Ciebie wielkopansko tworza zwyczajny balagan i sa klopotliwe dla kogos kto korzysta po Tobie z przymierzalni?

Czy moze pilnujesz, zeby ekspedientka na Twoich oczach odniosla je na miejsce?"

Tak, to ja, Europejczyku z tajemniczego miejsca w Europie. To posłuchaj, skoro tak cię to męczy.
Zdarza się to w dwóch sytuacjach:
a) przy przymierzalni jest wieszak, intencjonalnie postawiony tam przez obsługę sklepu, żeby klienci odwieszali TAM ubrania, zamiast robić bałagan miedzy półkami i wieszakami.
b) kiedy ekspedientka wyciąga ręce lub mówi "proszę tu odłożyć".

Swoją drogą, tu sie zaczyna roić od agresywnych frustratów. To może być niebezpieczne.

zobacz wątek
17 lat temu
~znowu ja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry