Polska to bagno
Kiedyś kupowałem z żoną żyrandol w jakimś supermarkecie technicznym w Gdańsku. Kupowaliśmy też żarówki do niego. Sprawdzaliśmy każdą czy się zgadza produkt z tym co jest na opakowaniu. Podpatrzyła...
rozwiń
Kiedyś kupowałem z żoną żyrandol w jakimś supermarkecie technicznym w Gdańsku. Kupowaliśmy też żarówki do niego. Sprawdzaliśmy każdą czy się zgadza produkt z tym co jest na opakowaniu. Podpatrzyła nas jakaś pracownica sklepu i myślała, że wkładamy droższe żarówki do pudełek od tańszych. W kasie zostaliśmy poinformowani, że ukradliśmy żarówki. Zacząłem rozpakowywać każde pudełko przed oczami pani kasjerki, i udowodniłem jej ,że jej oskarżenie jest wyssane z palca. Gdyby dziś to się wydarzyło podałbym ją i tą co nas obserwowała do sądu za pomówienie.
zobacz wątek
17 lat temu
~antypolskiebagno