***
Tu w uk gdy robisz zakupy i przy kasie chcesz z czegos zrezygnowac to poprostu oddajesz produkty kasjerce ta odklada na bok potem wciska migiczny guziczek i zjawia sie pani pan i zabiera spowrotem...
rozwiń
Tu w uk gdy robisz zakupy i przy kasie chcesz z czegos zrezygnowac to poprostu oddajesz produkty kasjerce ta odklada na bok potem wciska migiczny guziczek i zjawia sie pani pan i zabiera spowrotem towar na miejsce i nie kreci przy tym nosem.Klient nasz pan,place to wymagam.I znow przypomina mi sie dzien swira,modlitwa na koncu filmu.Szkoda zycia na zawisci bo moze pani kasjerka miala okres a moze chciala sie przypodobac kierowniczce i pokazac jaka to z niej przykladna pracownica nadajaca sie do awansu.Paranoja rodzi nastepna paranoje i takie to bledne koleczko powstaje wciaz w polsce i moim zdaniem to sie nigdy nie poprawi,wiec posiedze sobie dalej w uk bo tu priorytetem jest uprzejmosc ponad i mimo wszytsko.Pozdrawiam
zobacz wątek