hehe
może za głośno mówiłeś po polsku :) Jak dwóch Polaków wchodzi do np norweskiego sklepu od razu dostają ogon w postaci pracownika. A jak wejdzie jeden (blondyn i nie rozmawia po polsku:) to obsługa...
rozwiń
może za głośno mówiłeś po polsku :) Jak dwóch Polaków wchodzi do np norweskiego sklepu od razu dostają ogon w postaci pracownika. A jak wejdzie jeden (blondyn i nie rozmawia po polsku:) to obsługa nie zawraca sobie nim głowy (poza chęcią pomocy)
zobacz wątek