Widok
Hee, dobre, ale taki sam efekt za odpalenie samochodu na pych :)
Nowe samochody, czyli założm wyprodukowane od 2005 roku w górę (tak na oko) lepiej nie brać na pych, bo rozrząd może się rozsypać A już na pewno diesla nie brać, szczególnie takiego z turbosprężarką.
Pozostają więc klemy albo prostownik. Na https://nocar.pl/blog/nocaradzi-uruchamianie-samochodu-z-rozladowanym-akumulatorem-jak-to-zrobic-poprawnie/ masz tekst o tym jak poprawnie odpalać auto z rozładowanym aku.
Podobno gdzieś niedługo mają pojawić się w lidlu prostowniki z rozruchem, też dobra opcja.
Nowe samochody, czyli założm wyprodukowane od 2005 roku w górę (tak na oko) lepiej nie brać na pych, bo rozrząd może się rozsypać A już na pewno diesla nie brać, szczególnie takiego z turbosprężarką.
Pozostają więc klemy albo prostownik. Na https://nocar.pl/blog/nocaradzi-uruchamianie-samochodu-z-rozladowanym-akumulatorem-jak-to-zrobic-poprawnie/ masz tekst o tym jak poprawnie odpalać auto z rozładowanym aku.
Podobno gdzieś niedługo mają pojawić się w lidlu prostowniki z rozruchem, też dobra opcja.
nie każde auto odpali na pych z rozładowanym akumulatorem, jest po prostu sporo elektroniki, auto przy okazji może załapać sporo błędów, zawołaj taxi za 20 zł, każdy taryfiarz wozi kable, podepnie odpalisz i załatwione a jak g...wno aku to kup nowy i po sprawie...a tu się wszyscy brandzlują nad poważnym wątkiem....
Wątek założył facet (???)
Gdybyś się modlił to nie miałbyś problemu czytania ze zrozumieniem (???)
Teraz Ciebie zaskoczę ;) Tak się ku..wa modlę, że już dwa razy, w ciemną noc odpalił mi kompletnie rozładowany akumulator. Cud!
Raz w życiu, siadł mi, na parkingu, pod oknem. Lampki nie wyłączyłam ;) a "dobrych sąsiadów" jeszcze sobie nie wymodliłam i gdy po dwóch dniach, z okna zobaczyłam "dziurę" w śniegu, na dachu auta, wiedziałam, że po taxi trzeba dzwonić bo Kryśka sama nie zakręci.
Gdybyś się modlił to nie miałbyś problemu czytania ze zrozumieniem (???)
Teraz Ciebie zaskoczę ;) Tak się ku..wa modlę, że już dwa razy, w ciemną noc odpalił mi kompletnie rozładowany akumulator. Cud!
Raz w życiu, siadł mi, na parkingu, pod oknem. Lampki nie wyłączyłam ;) a "dobrych sąsiadów" jeszcze sobie nie wymodliłam i gdy po dwóch dniach, z okna zobaczyłam "dziurę" w śniegu, na dachu auta, wiedziałam, że po taxi trzeba dzwonić bo Kryśka sama nie zakręci.
Zadzwoń po TAXI. Cena 20-30 zł w zależności od korporacji. Tak, jestem taksówkarzem i mam porządne kable (zapłaciłem za nie ok 200 zł, dł 4m, przekrój 35 mm^2 - bardzo mały opór, nie nagrzewają się przy odpalaniu), po podłączeniu dobrych kabli potrzeba ok 5 sekund do możliwości odpalenia silnika. U mnie koszt usługi 30 zł.
Aby uniknąć problemów z akumulatorem, trzeba zainwestować w bardzo dobrej jakości sprzęt, producent Voltpolska https://voltpolska.pl/ jest w tym fachu najlepszy i kupując te akumulatory nie trzeba się martwić o to, że się nam rozładuje w najmniej spodziewanym momencie.