Widok

Odpowiedź skierowana do autora "ZAWIEDZIONY"

Ubezpieczenie pojazdu Auto-Casco jest to UMOWA o ubezpieczenie pojazdu zawarta pomiędzy Ubezpieczycielem, a właścicielem pojazdu.
Dwie strony umówiły, że w przypadku powstania szkody zasady wypłaty odszkodowania (naprawy) będą wyglądały następująco według zasad tj.
W tym przypadku strony umówiły się, że naprawa odbędzie się na tzw. tanich "podróbkach"
Problem bywa wtedy, kiedy Klienci kupują tanie polisy AC średnio za kilkaset zł (np. wariant optymalny, minicasco, z różnego rodzajami udziałami własnymi itd..im taniej tym lepiej) nie czytając w ogóle OWU AC - UMOWY !
Warsztat nie był stroną umowy i nie zna zasad na jakie umówiły się strony.
Na rynku funkcjonuje kilkudziesięciu ubezpieczycieli. Każdy z nich ma własne tanie ubezpieczenia, przeróżne warianty. Warsztat nie ma żadnego obowiązku znać ich za Klienta. Nawet gdyby chciał nie jest w stanie za nimi wszystkimi nadążyć.
Prawda jest taka, że to właściciel pojazdu jako strona umowy ma obowiązek ZNAĆ warunki umowy i ich przestrzegać. Warsztat natomiast ma obowiązek wykonać naprawę zgodnie z technologią producenta i udzielić gwarancji. Naprawa na częściach oryginalnych z pewnością to gwarantuje i zapewnia wysoką jakoś napra
Moja ocena
obsługa: -
 
asortyment: -
 
jakość usług: -
 
terminowość: -
 
przystępność cen: -
 
ocena ogólna: -
 
0.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 6
Umowa jest pomiędzy klientem a ubezpieczycielem. Zgadza się. Ubezpieczyciel poleca klientowi warsztat i informuje, że rozliczenie za naprawę i auto zastępcze odbędzie w stosunku do klienta bezgotówkowo, że to warsztat rozwiązuje kwestie finansowe z ubezpieczycielem. Warsztat naprawia auto tak jak mu pasuje, nie informując klienta o tym, że naprawia na oryginalnych częściach a nie zgodnie z polisą, którą klient CZYTAŁ! W polisie jest mowa o użyciu do naprawy najtańszych dostępnych na rynku części zamiennych. Po około roku od naprawy klient otrzymuje wezwanie do zapłaty za różnicę w użytych częściach.
W mojej ocenie, warsztat mimo wszystko nie pozostaje bez winy. Skoro dochodzi do takich sytuacji to rzetelny warsztat, tudzież warsztat dbający o dobro klienta, powinien informować o możliwości dopłaty przed rozpoczęciem naprawy. Warsztat, który robi mnóstwo napraw, zwłaszcza powypadkowych, gdzie naprawy są pokrywane z ubezpieczenia, doskonale wie jakie AC co pokrywa. W mojej ocenie warsztat udaje, że nie wie czy klient będzie dopłacał czy nie. Wie i postępowaniem nie fair nazywam brak informacji dla klienta o możliwości dopłaty. Nie neguje w żaden sposób tego, że warsztat chce jak najlepiej naprawić auto, tzn. z części oryginalnych a nie z chińszczyzny, chodzi tylko o świadomość klienta, że zamiast naprawy bezgotówkowej, otrzyma wezwanie do zapłaty.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
Nie ma Pan racji.
Napisał Pan, że warsztat dobrze wiedział, że warsztat teraz udaje

Można to samo powiedzieć o Panu. Kupując najtańszą polisę ubezpieczeniową dobrze Pan wiedział, że w razie powstania szkody ma Pan obowiązek naprawić samochód przy użyciu do naprawy NAJTAŃSZYCH dostępnych na rynku części zamiennych.
Dobrze Pan wiedział jakie będą konsekwencje w przypadku zastosowania droższych części zamiennych. Wiedział Pan, że ubezpieczyciel nie pokryje w takim przypadku pełnych kosztów naprawy.
Pytanie więc brzmi, dlaczego Pan mając pełną świadomość powyższego, nie zadbał o to aby upewnić się jakich części zamiennych użyje warsztat do naprawy ??? Tym bardziej, że istniało spore ryzyko nieporozumienia z uwagi na obowiązek użycia części NAJTAŃSZYCH jakie tylko istnieją.
Zlecił Pan naprawę w warsztacie pierwszej kategorii z autoryzacją. Serwisy tej kategorii z zasady używają oryginalnych części zamiennych. I nie dlatego, że im to pasuje ale dlatego, mają obowiązek przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego w sposób zgodny z technologią producenta. Samochód po naprawie ma być przede wszystkim bezpieczny !

Niestety NAJTAŃSZE zamienniki blacharskie nie gwarantują pełnego bezpieczeństwa. Części te nie zostały przebadane przez niezależne instytuty certyfikujące części nadwoziowe (TÜV, Thatcham, Centro Zaragoza)
Warsztaty nie powinny montować w pojeździe części, które odpowiadają za bezpieczeństwo bierne i które nie posiadają odpowiedniego certyfikatu bezpieczeństwa.
Najtańszy zderzak tzw. zamiennik, który oczywiście nie jest certyfikowany kosztuje np. 60 zł !!!!, a ten sam oryginalny certyfikowany - 1200 zł.
Nie oszukujmy się. Cena z czegoś wynika. Producent oryginalnych części zapłacił krocie za badanie użytych do produkcji materiałów, a producent NAJTAŃSZYCH zamienników bez żadnych badań "tłucze" zderzaki z plastiku z przetopionych doniczek.

Samochody naprawiamy w oparciu o pisemne zlecenie Klienta. Zlecił Pan naprawę samochodu. Warsztat naprawił samochód w sposób prawidłowy zgodnie z technologią producenta.
Zamiast się cieszyć, że ma Pan porządnie naprawiony samochód i dopłacił Pan tylko różnicę w częściach to ma Pan pretensje do warsztatu, że kupił Pan NAJTAŃSZY wariant ubezpieczenia autocasco. Nie zdziwiła Pana wysokość niskiej składki ? Proszę więc nie mówić o braku świadomości, braku informacji, że coś jest nie fair.
To tak jakby mieć pretensje do konduktora, że wlepił mandat za jazdę w wagonie klasy 1 przy wykupionym najtańszym bilecie w klasie 2.
Jeżeli kupiliśmy bilet w klasie 2, sami musimy dopilnować aby doprowadzić nogi do wagonu klasy 2.
Na peronie nie stoi wróżka i nie czyta co ma pasażer na myśli. Pozdrawiam
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
ten kierownik to może kozy pasać o tym ma pojęcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6
a i owszem...o pasaniu kóz też warto mieć pojęcie :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry