Na wejściu wita nas ochroniarz cham sentencją "kurtki do szatni" (płatnej) kiedy ze znajomymi kulturalnie spytaliśmy czy możemy sprawdzić dostępność stołu bilardowego odmówił w równie elegancki sposób. Bywałem tam wielokrotnie i nie spodziewałem się kultury od obsługi, za barem również zawsze dominowało chamstwo - robią łaskę że obslużą klienta... Tym razem straciłem cierpliwość! Od dzisiaj odradzam wszystkim!!!