W restauracji miałam okazję urządzić 3 imprezy okolicznosciowe. Dwie pierwsze przebiegły bez zarzutu- potrawy i obsługa na wysokim poziomie. Natomiast ostatnia to porażka. Zmienił się wtedy kucharz i potrawy były po prostu bez smaku. A szczytem wszystkiego było, że do drugiego dania nie podali ziemniaków. Goście ze zdziwienien jedli samo mięso z surówkami. Całe menu ( wraz z tymi nieszczęśliwymi ziemniakami) opisałam w mailu do Pani memager. W trakcie przyjęcia ww Pani wmawiała mi, że o ziemniakach nic nie pisałam i dopiero pp okazaniu przeze mnie kopii maila rozwiałam jej watpliwości. Wstyd.