Widok

Odział ratunkowy

Ok.godz.2 wnocy na odział ratunkowy pogotowie przywiozło mają mamę (73 lata) z silnymi bólami brzucha.Pan"doktor"dotknął brzuch po czym zapytał czy jest w domu no-spa,jeżeli tak to zalecił brać.Mama tłumaczyła,że ból trwa już kilka dni,że zażywała no-spę i inne leki przeciwbólowe,a pomimo to ból nie ustępuje.Pan,który nazywa siebie lekarzem nie wykonał żadnych badań,nie podał żadnego leku,który uśmierzyłby ból.Mama nie otrzymała żadnej pomocy,wróciła taksówką do domu z bólem nie do zniesienia,powodującym omdlenia.Nie polecam nikomu wizyty w tym szpitalu,niekompetentni ''LEKARZE''!!!!!!!!
Moja ocena
obsługa: 1
 
jakość usług: 1
 
wyposażenie: 1
 
czas oczekiwania: 1
 
ocena ogólna: 1
 
1.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ale co przeżyła wiec nie było tak źle, a szpital nie jest do badań...jeżeli bolało od kilku dni to czemu najłaskawsza Pani nie wybrała się do rodzinnego i czekała do 2 w nocy...?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
"no ale co przeżyła wiec nie było tak źle"
Człowieku, zastanów się, co Ty wypisujesz!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
Z tego co sie orientuję to oddzał ratunkowy jest od udzielania pomocy osobą w nagłym stanie zagrożenia życia i zdrowia. Ból kilkudniowy kwalifikuje sie do diagnostyki w poradniach. Przez ludzi którzy chcą być zdiagnozowani w Oddziale ratunkowym z powodu kilkudniowych bóli brzucha krzyża głowy itp. zwieksza sie czas oczekiwania ludzi którzy faktycznie potrzebują pomocy a to z kolei źle dla nich rokuje. Z taką mentalnością nie dziwmy sie że ludzie umierają w szpitalach. Pozdrawiam
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
Zgadzam sie z poprzednikami.... SOR i Izby Przyjęć ludzie traktują jak "Przychodnie bez kolejki" - Zgodnie z założeniami tam powinni być przyjmowani ludzie "na ostro" czyli po wypadkach komunikacyjnych, ze stanami zagrazającymi życiu itd, owczesem ostry ból brzucha również mógł sie kwalifikować do przyjęcia przez SOR ale skoro trwał już pare dni to napewno nie był "ostry i na już" , a po drugie czy Wy Ludzie nie macie języka???!!! Skoro jak Pani twierdzi lekarz opieszale zbadał Pani Mame, to trzeba było powiedzieć ze nie wyjdzie Pani dopóki ból nie zostanie uśmierzony - Karta Praw Pacjenta o tym mówi!! Ludzie używajcie języka a nie palców na zeby wypisywać żale na forach!!!!!!!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
do góry