Obstawiam,że wiedzieli ale nie chce rzucać bezpodstawnych oskarżeń.Tłumaczą sie,że proboszcz ich nie dopuszczał do spraw związanych z finansami.To śmieszne bo przecież to jeden z ich...
rozwiń
Obstawiam,że wiedzieli ale nie chce rzucać bezpodstawnych oskarżeń.Tłumaczą sie,że proboszcz ich nie dopuszczał do spraw związanych z finansami.To śmieszne bo przecież to jeden z ich obowiązków,żeby te sprawy kontrolować.Tak czy owak są współwinni bo nie wywiązywali sie z powierzonych obowiązków.
zobacz wątek