Odpowiadasz na:

Mam ogrzewanie podłogowe

Mam ogrzewanie podłogowe.
W chwili kiedy przygotowywałem się do wykonania instalacji CO w domu, kolega polecił mi fachowca, miałem wątpliwości, zorganizowali mi spotkanie z przedstawicielem... rozwiń

Mam ogrzewanie podłogowe.
W chwili kiedy przygotowywałem się do wykonania instalacji CO w domu, kolega polecił mi fachowca, miałem wątpliwości, zorganizowali mi spotkanie z przedstawicielem systemu ogrzewania podłogowego - przekonał mnie częściowo.

W trakcie instalacji parter i piętro z sypialniami, prosiłem instalatora aby zostawił mi w ścianach podejścia pod grzejniki - do dzisiaj (4 lata) nie było potrzeby aby instalować grzejniki i myślę że niepotrzebnie inwestowałem w to "zapasowe" rozwiązanie.. Podłoga jest z paneli podłogowych przystosowanych do pracy z ogrzewanymi podłogami. Pierwsza rzecz jaka się rzuciła po ich montażu (surowy beton kontra panel) to wyraźny spadek temperatury w pomieszczeniach. Trzeba było ustawić wyższą temperaturę wyjściową z pieca - w zależności od temperatury zewnętrznej mam w przedziale 36-44stC. Temperatura powierzchni posadzki mieści się między 21 a 25 stC co na wysokości 1,2m gdzie wisi programator daje temperaturę 21 stC, czasami programuję 21,5 ale rzadko.
W sypialni zawsze utrzymuję temperaturę 19stC nie ma potrzeby wiecznego regulowania, u dziecka w sypialni temperatura jest taka jak w pozostałej części domu.
Faktycznie system cechuje się pewną bezwładnością, dlatego niektórzy twierdzą że programatory czasowe nic nie dają. Ja się uparłem i stosuję ale... biorę odpowiednią poprawkę. Tak więc jak chcę aby rano o 6:00 było przyjemnie to programator załącza ogrzewanie o 4:30. Skoro o 23:59 wiem że będę w łóżku to ogrzewanie wyłącza się o 22:00 - nie narzekam dodałem do tego jeszcze czas kiedy nikogo nie ma w domu z uwzględnieniem przesunięcia czasowego jak powyżej i się sprawdza.

W wiatrołapie buty stawia się na kaflach - szybko wysychają a kałuże znikają same.
Na podłogach nie mam dywanów, jedynie mały przy kanapie przed telewizorem no i latem coś rozłożę. Nie przepadam za kapciami, w okresie grzewczym ich nie noszę, dopiero po sezonie rozpoczynam poszukiwania bo w łazience na kafelkach jest zimno.

Co do kurzu, specjalnie więcej nie zauważyłem do czasu kiedy pojawił się pies, od tego momentu jest jego znacznie więcej ale.. może to przez brak dywanów przez co łatwiej się rozsiewa po domu (tak by się pewnie wczepił w dywan)

Roczny koszt ogrzewania domu (w sezonie) oraz ciepłej wody przez cały rok wynosi 21 zł /m2.
Solarów póki co nie mam.

zobacz wątek
8 lat temu
~Zygmunt

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry