Ok poza szczepieniem

Z przychodni korzystam dość długo głównie z pediatrii. Uważam że lekarze są kompetentni i pracują z zaangażowaniem, nie ma problemu z uzyskaniem pomocy i wizytą dodatkową jeśli jest taka potrzeba. Natomiast od początku razi mnie zachowanie pielęgniarki z którą mam do czynienia podczas szczepień. Jest wiecznie niezadowolona. Jej uwagi że dziecko krzyczy za głośno podczas szczepienia i boli ja głowa od płaczu, że rodzic źle uspokaja dziecko, że mówi za dużo lub za szybko. Generalnie jest wiecznie niezadowolona i bardzo niegrzecznie zwraca się do innych. Wyjątkiem jest jej kontakt z osobami które zna z imienia. Zastanawiam się dlaczego takie zachowanie jest tolerowane. Gdyby nie lekarze i bliskość przychodni szczepilabym dzieci gdzie indziej tym bardziej że zostawia się duże pieniądze przy szczepieniach a tu zachowanie jak z minionej epoki.

wypowiedź zmoderowana ( 2017-08-10 15:28:59)