Widok
To bez sensu!
Sądzę, że nie ma zgody spółdzielni na wyprowadzenie oparów kuchennych do komina wentylacyjnego, bo w starszych budynkach do jednego pionu podłączane było po kilka mieszkań (w nowych już każde mieszkanie ma swój pion wentylacyjny).
W takim przypadku pozostaje nam zastosowanie okapu z filtrem, w którym opary kuchenne są w okapie przepuszczane przez filtr z węglem aktywowanym i z powrotem kierowane do kuchni. Rozwiązanie bez porównania gorsze niż w przypadku kierowania oparów poza mieszkanie.
W przypadku pozostawienie rur w szafce, nie będzie filtrowania (czyszczenia) oparów, ponadto wilgoć z oparów szybko zniszczy szafkę.
Sądzę, że nie ma zgody spółdzielni na wyprowadzenie oparów kuchennych do komina wentylacyjnego, bo w starszych budynkach do jednego pionu podłączane było po kilka mieszkań (w nowych już każde mieszkanie ma swój pion wentylacyjny).
W takim przypadku pozostaje nam zastosowanie okapu z filtrem, w którym opary kuchenne są w okapie przepuszczane przez filtr z węglem aktywowanym i z powrotem kierowane do kuchni. Rozwiązanie bez porównania gorsze niż w przypadku kierowania oparów poza mieszkanie.
W przypadku pozostawienie rur w szafce, nie będzie filtrowania (czyszczenia) oparów, ponadto wilgoć z oparów szybko zniszczy szafkę.
Wkłady do okapów posiadają warstwę węgla aktywowanego do pochłaniania zapachów i warstwę czegoś białego, co wyłapuje tłuszcz. Żywotność tych wkładów jest moim zdaniem dalece niewystarczająca, a ponadto jeszcze jest wilgoć w oparach.
Po kilku miesiącach używania, gdy już mieliśmy dosyć tego sposobu użytkowania okapu, wyrzuciłem wkłady, przez szafkę, pod którą zamontowany był okap, przeprowadziłem rury od okapu (kolanko do tyłu) i wylot po prostu przeprowadziłem przez ścianę (ściana szczytowa). Akurat miałem taką możliwość. Jak do tej pory, nikt się nie przyczepił.
Po kilku miesiącach używania, gdy już mieliśmy dosyć tego sposobu użytkowania okapu, wyrzuciłem wkłady, przez szafkę, pod którą zamontowany był okap, przeprowadziłem rury od okapu (kolanko do tyłu) i wylot po prostu przeprowadziłem przez ścianę (ściana szczytowa). Akurat miałem taką możliwość. Jak do tej pory, nikt się nie przyczepił.