Widok
Okropność!!!!!!!!!!
NIGDY w życiu się tak nie zawiodłam na 'restauracji'! Kelnerki faktycznie miłe jednak chyba nie do końca wiedzą co się dzieje na kuchni, a nazywanie 'kucharzem' kogoś kto robi tam jedzenie (bo nie gotuje) to szczyt! Jedzenie bardzo niesmaczne, naleśnik przypalony, farszu prawie zero, otrzymaliśmy inny 'sos' (jakiś glutowaty budyń lub kisiel) a nie waniliowy o czym nikt nas nie poinformował, czuć że wszystko chemiczne, z torebek bądz słoików. Naprawdę BAAAARDZO NIE POLECAM! W życiu za taką cene nie podano mi czegoś tak nie smacznego a przecież tyle mamy znakomitych naleśnikarni w trójmieście! Już lepiej zostać w domu i zjeść kanapkę!!!
Moja ocena
Malinowy Chruśniak
kategoria: Restauracje
obsługa: 4
menu: 3
jakość potraw: 1
klimat i wystrój: 1
przystępność cen: 1
ocena ogólna: 1
1.8
* maksymalna ocena 6
zgadzam się, kucharz to to na pewno nie jest, nie wiem czy to kwestia że nie stać ich na pensję dla prawdziwego kucharza czy o co chodzi ale jak zaraz nie zmienią pracownika z kuchni na fachowca to splajtują z hukiem.
Pizza nawet nie przypomina pizzy ani smakiem ani wagą ani zapachem. Surowe ciasto ciężkie jak guma, grube ale nie puszyste tylko zbite jak klucha, zaparzone a nie wypieczone. Totalna pomyłka. Właściciele chruśniaka idźcie do prawdziwej pizzerii (np ristorante da mario na ul. Bohaterów Getta Warszawskiego) i zobaczcie jak wygląda i smakuje prawdziwa pizza a potem dopilnujcie, żeby osoba którą zatrudniacie robiła takie samo cieniusieńkie lekkie idealne ciasto bo dobre ciasto to podstawa i obroni się nawet ze średniej jakości składnikami. A jak nie chcecie cienkiego ciasta robić tylko grube to ok idźcie nawet do pizza hut i zobaczcie jak grube ciasto może być lekkie, puszyste w środku i chrupkie na zewnątrz. Ja wiem, że ceny wasze są niższe niż w pizzeriach na poziomie ale stolca to nikt nawet za darmo nie zje, nie tędy droga. Zacznijcie od jakości.
Pizza nawet nie przypomina pizzy ani smakiem ani wagą ani zapachem. Surowe ciasto ciężkie jak guma, grube ale nie puszyste tylko zbite jak klucha, zaparzone a nie wypieczone. Totalna pomyłka. Właściciele chruśniaka idźcie do prawdziwej pizzerii (np ristorante da mario na ul. Bohaterów Getta Warszawskiego) i zobaczcie jak wygląda i smakuje prawdziwa pizza a potem dopilnujcie, żeby osoba którą zatrudniacie robiła takie samo cieniusieńkie lekkie idealne ciasto bo dobre ciasto to podstawa i obroni się nawet ze średniej jakości składnikami. A jak nie chcecie cienkiego ciasta robić tylko grube to ok idźcie nawet do pizza hut i zobaczcie jak grube ciasto może być lekkie, puszyste w środku i chrupkie na zewnątrz. Ja wiem, że ceny wasze są niższe niż w pizzeriach na poziomie ale stolca to nikt nawet za darmo nie zje, nie tędy droga. Zacznijcie od jakości.