Niestety jestem jedną z wielu osób, która w nocy z 29 lutego na 1 marca zamówiła opcję Lite, a zapłaciła jak za taxi. Składałam reklamację, jednak nie została ona uznana. Wmawia mi się, że zamówiłam taxi. Cóż, widocznie tej jednej nocy setki klientów i pracowników miało pomroczność jasną, skoro firma stanowczo deklaruje, że nie miała błędu w systemie. To było moje pierwsze spotkanie z Free-now i więcej korzystać nie planuję.