Widok

Omijać szerokim łukiem

Umówiłem się prawdopodobnie z jednym ze współwłaścicieli (P.Przemek) na sprawdzenie auta przed zakupem. Nie byłem wcześniej ich klientem ale mieszkam niedaleko uznałem że sprawdzę u nich samochód. Podczas rozmowy telefonicznej przekazałem że interesuje mnie całkowity przegląd samochodu łącznie z podpięciem pod komputer i zmierzenie czujnikiem lakieru-P.Przemek mówi że nie ma problemu. Jak przyjechałem oczywiście P.Przemka nie zastałem, byli sami mechanicy, którzy nie wiedzieli o tym że przyjade oraz pani z obsługi (rozumiem że to rodzina albo znajoma bo nikt o zdrowych zmysłach by jej nie zatrudnił?), która również nie wiedziala ze przyjadę. Udało się, panowie zaczęli oglądać auto. Powiedzieli że wszystko jest ok. Musiałem się upomnieć bo panowie nie raczyli sprawdzić miernikiem lakieru i komputerem. Najlepsze jest to że nic nie znaleźli po podpięciu pod komputer a jedna świeca jest trzaśnięta. Tak samo jak wyciek z turbo oraz poduszka silnika-to wszystko wiem od właściciela który był z tym samochodem u mechanika. Wydałem 150 zl za podniesienie samochodu i postukanie młoteczkiem. I następnym razem proszę nie udawac że podpinaja się panowie pod komputer :) NIE POLECAM
Moja ocena
obsługa: 1
 
asortyment: 2
 
jakość usług: 1
 
terminowość: 2
 
przystępność cen: 1
 
ocena ogólna: 1
 
1.3

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

mnie też skroili, mieli sprawdzić czujnik, jego parametry pracy, zamiast tego podpięli pod komputer, mimo że już to robiłem i dałem im to do zrozumienia. No ale cóż, fajna kasa, 8 dyszek za 5 minut roboty. Wielcy fachowcy, a do tego usuwają stąd opinie. Z DobregoMechanika też chcieli, na szczęście mam dowody i im się nie udało. Tępić cwaniaków na każdym kroku, widziałem inne opinie zbieżne z moją, że liczą na szybki i łatwy zarobek. Kwintesencja polskiego byznesu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Drogi koleg jezeli sam diagnozujesz auto, to prosze sam sobie go napraw!!! np. po co idziesz do lekarza jak sam mozesz sie zbadac i leczyc poczytac w internecie o dolegliwosci. jedziesz do warsztatu aby naprawili auto. Podam przyklad, przyjezdza klient i mowi ze auto nie rowno pracuje i sprawdzil sam ze jest wypadanie zaplonu na czwartym cylindrze. I co mechanik ma w ciemno panu uwierzyc ?! wymienic swiece, cewke? musi spradzdzic czy moze jeszcze gdzies nie ma problemu, bo np, pana komp nie ogarnie wszystkiego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry