Re: Ondie Hair, fryzjerka Anna Ondycz...opinie
Ja byłam tylko dwa razy. Za pierwszym kolor ponieważ to było ombre, delikatne.. Rozjaśnienie (bo tak chciałam) kolor długo się trzymał. Doradzono mi jaki kolor farby kupić w sklepie fryzjerskim,...
rozwiń
Ja byłam tylko dwa razy. Za pierwszym kolor ponieważ to było ombre, delikatne.. Rozjaśnienie (bo tak chciałam) kolor długo się trzymał. Doradzono mi jaki kolor farby kupić w sklepie fryzjerskim, żeby farbować odrosty. Byłam zadowolona z usługi pana P.
Drugim razem wybrałam się po półtorej roku z mamą. I chyba się coś zmieniło. Bo na jednego fryzjera były trzy klientki. Mojej mamy włosy już były w zniszczonym stanie, od farbowania domowego. Myślałam że skoro pokazują te metamorfozy to i jej pomoga. Niestety kicha 300 zł ja 300 zł,mama. Plus jedna klientka robiona w tym samym czasie. Efekt mama lekkie rozjaśnienie włosów efekt zero dalej brąz. Ciąć, można zapomnieć. Tylko na prosto, tkzw z pod kosy cięcie. Mama wyglądała jak Paź. Oczywiście mamie zdjęcia nie zrobiono. No widzieli że nie wyszło. Tylko mi z czego kolor spłukał się po 1,5 tygodnia. 600 stów w salonie. A efekt żaden.
A proszę mi wierzyć ciągle szukam dobrego fryzjera stylisty który coś od siebie zaproponuje, a nie jestem wymagająca. I już myślałam za 1 razem że to, to. A jednak nie. Chyba idą na ilość już. A nie na jakość. Przykro to stwierdzić, bo nawet komuś polecałam ten salon. Dużo trzeba zapłacić. Salon zajmuje się tylko farbowaniem, cięcia odpadają. Nie liczcie na Wow za haircut
zobacz wątek