Spotkało i mnie. Nie pobrałem "bileciku" na Legionów 112 (pod Altusem), bo był piątek po godz. 17 + względy sanitarne. Wracałem z większych zakupów i ww. lokalizacji zatrzymałem się dosłownie na 5...
rozwiń
Spotkało i mnie. Nie pobrałem "bileciku" na Legionów 112 (pod Altusem), bo był piątek po godz. 17 + względy sanitarne. Wracałem z większych zakupów i ww. lokalizacji zatrzymałem się dosłownie na 5 min, żeby wskoczyć do Rossmanna.
Doskonale wiem, po co są te parkometry w "trudnych" lokalizacjach (chociaż na Legionów 112 wiele nie zmieniły - 3/4 prób zaparkowania w dzień powszedni kończy się odjechaniem do innego sklepu). ALE pilnowanie dyscypliny w piątek po godz. 17, w dobie koronawirusa, kiedy parking przez całą dobę jest przynajmniej w połowie pusty, a parkomaty miejskie nieczynne, to zwykłe chamstwo.
Ale Europark, operator parkingu, w nosie ma swój wizerunek. Bo taki jest po prostu model "biznesowy" tej "firmy". I to od ponad dekady - lektura w sieci.
zobacz wątek