Widok
Opowieść Wigilijna
Opinie do spektaklu: Opowieść Wigilijna.
Opowieść wigilijna
"Opowieść wigilijna", to adaptacja jednego z najsłynniejszych dzieł Charlesa Dickensa. Jest to prawdziwie teatralne wydarzenie z morałem, opowiadające o magii Świąt Bożego Narodzenia powstało w 1843 roku i od tego czasu doczekało się niezliczonej ilości adaptacji scenicznych, filmowych i muzycznych.
Opowieść o starym, zgorzkniałym kupcu, Ebenezerze Scrooge'u, który pewnej ...
Przejdź do spektaklu.
Opowieść wigilijna
"Opowieść wigilijna", to adaptacja jednego z najsłynniejszych dzieł Charlesa Dickensa. Jest to prawdziwie teatralne wydarzenie z morałem, opowiadające o magii Świąt Bożego Narodzenia powstało w 1843 roku i od tego czasu doczekało się niezliczonej ilości adaptacji scenicznych, filmowych i muzycznych.
Opowieść o starym, zgorzkniałym kupcu, Ebenezerze Scrooge'u, który pewnej ...
Przejdź do spektaklu.
4-latki wśród publiczności
Spektakl faktycznie ciekawy, nie rewelacyjny, ale obejrzeć można. Gorzej z wyobraźnią niektórych pań nauczycielek, które rezerwują bilety dla grup przedszkolnych. Nie dość, że tematyka dość "ciężka", w końcu to mroczny Dickens, to jeszcze trzeba wysiedzieć bite dwie godziny na widowni. Dla 4-5-latków to dość karkołomne zadanie. W efekcie nieco starsi widzowie (np. gimnazjaliści) są notorycznie rozpraszani przez tych najmłodszych. Organizator powinien brać pod uwagę tego typu sytuacje i wprowadzić dolną granicę wieku, imo 12 lat. No ale kasa jest widocznie ważniejsza niż szacunek dla widza.
PS: na sali ziąb okrutny - nie warto zostawiać kurtki w szatni!
PS: na sali ziąb okrutny - nie warto zostawiać kurtki w szatni!
brawo
Pięknie zagrana sztuka, bardzo podobała mi się scenografia i sposób jej zmiany. Sztuka wzrusza, czasem bawi i jest dość przerażająca momentami. Zdecydowanie dla dzieci od 7 lat w górę. A na sali i korytarzach faktycznie chłodno.
Zgadzam się też z opinią, że przedstawienie wprowadza w atmosferę świąteczną i warto zatrzymać się w tym całym pośpiechu i pomyśleć, co tak na prawdę w Świętach jest najważniejsze.
Zgadzam się też z opinią, że przedstawienie wprowadza w atmosferę świąteczną i warto zatrzymać się w tym całym pośpiechu i pomyśleć, co tak na prawdę w Świętach jest najważniejsze.
Super!!!
Byłem z 10-cio letnim synkiem i bardzo nam się podobało. Opowieść widzieliśmy chyba we wszystkich możliwych wersjach ale i tak było ciekawie. Co do zimna to bez przesady, no chyba że na sali panowały mikroklimaty, siedziałem na środku, jestem zmarźlak, a byłem w krótkim rękawku. Na pewno będę na Romie i Julianie, a scenę NOT-u jak najbardziej polecam.
POLECAM
Jako ze opinie innych sklonily mnie do pojscia na przedstawienie, tak chcialabym dodac i swoja, gdyz jak wiadomo tych co pisza dobrze i chwala jest zawsze zdecydowanie mniej, niz tych co krytykuja.
Wszystko co mozna o przedstawieniu napisac generalnie zostalo juz napisane, pozostaje mi podpisac sie pod wszystkimi stwierdzeniami - ze rewelacyjnie wprowadza w swiateczny nastroj i dociera zarowno do tych najmlodszych, jak i porusza tych starszych.
I pomimo tego zimna panujacego na sali (ktore zakladam, ze raczej wynika ze specyfiki komunistycznego budynku, niz niedopatrzenia organizatora) o ktorym wspomnial ktos wyzej, nie mialo sie ochoty tak szybko z niej wychodzic.
Wszystko co mozna o przedstawieniu napisac generalnie zostalo juz napisane, pozostaje mi podpisac sie pod wszystkimi stwierdzeniami - ze rewelacyjnie wprowadza w swiateczny nastroj i dociera zarowno do tych najmlodszych, jak i porusza tych starszych.
I pomimo tego zimna panujacego na sali (ktore zakladam, ze raczej wynika ze specyfiki komunistycznego budynku, niz niedopatrzenia organizatora) o ktorym wspomnial ktos wyzej, nie mialo sie ochoty tak szybko z niej wychodzic.