Widok

Organistka w Brygidzie

Wesele Temat dostępny też na forum:
Dziewczyny przestrzegam Was przed organistką w parafii św. Brygidy. Pani jest niereformowalna i bardzo nieprzyjazna wszelkim muzykom. Jeśli bierzecie tam ślub to najlepiej mieć swojego organistę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tam jest tylko ta jedna organistka czy jeszcze jakiś inny organista?

Pytam, bo mam tam grać na ślubie we wrześniu i się zaniepokoiłam. Arsena, co byś zrobiła na moim miejscu?

Potrzebuję akompaniamentu - wiadomo. Co ona może takiego najgorszego przed ślubem zrobić? Nie wpuści mnie? Będę grała solo? Jeśli z własnym akompaniatorem przyjadę, to też mu zagrać nie pozwoli?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po pierwsze musisz powiedzieć młodym, zeby ją dużo wcześniej uprzedzili i "zapytali" o zgodę. Potem musza wziać od niej nr tel i musisz się z nią sama skontaktować, żeby nie wrzeszczała przez tel. to najlepiej jakie 3 tygodnie przed ślubem. Jak juz zadzwonisz to na pewno będzie się chciała z Toba umówić na próbę. W dodadtku Pani wcale jakoś rewelacyjnie nie gra (kaleczy strasznie) i trzeba bardzo mocno uważać. U mnie skończyło się na tym, że będę grała solo, bo nie zamierzam się stresować jakimś straszydłem. Podsumowując trzeba dać pani odczyć, że jesteś jej wdzięczna, że z Tobą gra, że jest świetna i że w ogóle spełnia się marzenie Twojego życia.
Co do własnego akompaniatora myślę, że tokwestia dogadania się z nią przez parę młodą, ale DUUUŻo wcześniej! Powodzenia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Arseno, strzelasz sobie gola do wlasnej bramki.
To jaki kto lubi spiew, to kwestia gustu.To bie sie podoba taki, komus inny. Wiec karta moze sie odwrocic i ktos bedzie krytykowal twoja oprawe muzyczna...
Bylam na niejednym slubie w brygidzie i bylam zachwycona oprawa stworzona wlasnie przez te organistke.
Kosciol brygidy nie jest wlasnoscia organistki, to proboszcz ustala relacje miedzy nia a para, ktora chce brac tam slub.Jesli ceduje zalatwianie spraw w kwestii spiewu jej,to nie irytuj sie i nie domagaj sie praw, ona tam pracuje, a ty jestes tylko osoba z zewnatrz, ktora powinna poprosic o umozliwnie wykoania swojej pracy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja nie pisze ojej spiewie, a o jej grze i współpracy z innymi muzykami!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poza tym grałam naprawdę z wieloma organistami i żaden z nich nie robi takich problemów jak ta pani, a jak sama napisałam kościół to nie jej własność.
Poza tym jak dobrze przeczytasz mój post zobaczysz, że nie wypowiadałam się n.t. jej śpiewu, lecz jedynie akompaniamentu, który powiedzmy szczerze nie jest najwyższych lotów jak na tak prestiżowy kościół w centrum Gdańska!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szkoda, że tak bardzo negatywnie wypowiadasz się na temat Pani D. Znam ją osobiście i uważam że jest przesympatyczą osobą. Jak każdy muzyk ma swoje "dziwactwa", ale można się z Nią dogadać. Jeżeli widzi że jesteś na Nią od razu negatynie nastawiona, to się nie dziwię że jest taka a nie inna. Więcej wyrozumiałości dla starszych.
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja miałam ślub w Brygidzie miesiąc temu i Pani organistka była nie do przejścia. Na wiadomość, że chcę mieć zespół smyczkowy oburzyła się i próbowała mnie przekonać jak to beznadziejnie grają te skrzypaczki z Akademii Muzycznej. Na szczęście zrezygnowałam z niej, z czym też miałam ogromy problem bo babka rzucała słuchawką jak do niej dzwoniłam próbując wytłumaczyć, że nasz zespół smyczkowy ma swojego organistę. Wszystkim Pannom Młodym które chcą mieć dodatkowych muzyków radzę od razu postawić sprawę jasno i zrezygnować z tej Pani. I Wy będziecie zadowoleni i wynajęci muzycy z pewnością też.
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arsena, dzięki.

Faktycznie teraz już skontaktuję się z narzeczonymi, żeby wszystko załatwili. Chciałam to zostawić do września, ale może lepiej wcześniej.

My naprawdę nie wypowiadamy się na temat śpiewu czy prowadzenia mszy przez tę Panią.
Nawet najlepszemu muzykowi wynajętemu do oprawy Waszego ślubu źle akompaniujący organista, niewspółpracujący, brak czasu lub możliwości próby akustycznej (czasami uniemożliwianie zrobienia jej np. przez przyjście organisty i otwarcie chóru o 15:59, bo "zapomniał" - miałam taki przypadek) czy organy w fatalnym stanie mogą naprawdę wszystko popsuć.

Jeszcze raz dzięki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
możesz na @ dać mi namiar na zespół który grał na Twoim ślubie? też niedługo mam ślub w Brygidzie i poszukuję zespołu który ma własnego organistę.
z góry dzięki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam szacunek do starszych ludzi i w żaden sposób nie dałam tej Pani odczuć, iż jestem do niej negatywnie nastawiona, gdyż wcześniej jej nie znałam i nie miałam żadnego zdania na jej temat.,
To raczej ona ma jakiś problem - kiedy tylko usłyszała w słuchawce kto dzwoni i w jakiej sprawie "niezbyt" grzecznie zaczęła się do mnie odnosić (wręcz agresywnie).
Powodzenia innym muzykom, ja gram tam ostatni ślub (z tą panią) i więcej grać tam nie będę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
P.S. Nie każdy muzyk "ma swoje dziwactwa". Jesteśmy naprawdę normalnymi ludźmi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A żeby nie było, że to ja jestem bezczelnym muzykiem, który nie szanuje starszych wklejam opinię napisaną przez kogoś innego na innym tematcie:


W sprawie organisty pomogę, bo wiem.. Jestem muzykiem i wiele razy miałam przyjemność towarzyszyć parom w chwilach zaślubin, zajmując się oprawą muzyczną. Tak beznadziejnej i wrednej kobieciny nie spotkałam w życiu. Gra średnio, śpiewa strasznie, ale za to panoszy się na chórze tak, jakby cały kościół był jej własnością. Słabo docierają do niej wieści, że para chciałaby skorzystać z naszych usług. Wciska się ze swoimi utworami gdzie tylko się da i poucza wszystkich członków zespołu, jak małe dzieci. Jeśli będziecie miec zespół z zewnątrz, uczulcie, aby byli nieugięci i przygotowali się na niemałe starcie. Jeśli ławka organów jest lekko odsunięta niż była wcześniej, lekcjonarz krzywo odłożony i inne, potrafi zrobić dziką awanturę, że lekceważy sie jej miejsce pracy (zleciła spisać sobie prośbę o owo uszanowanie w różnych jezykach i przykleiła przy organach). Dlatego raczej woli stać całą mszę nad muzykami i dopilnowywać. Od tamtej pory to jedyny kościół, w którym odmawiam oprawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie grał zespół Loco Trio, loco.trio@wp.pl
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam ślub w Brygidzie we wrześniu i nie napawa mnie optymizmem co piszecie :((
dodatkowo mam problem z salonem ARTTREND z Oliwy, który nie wywiązuje się z ustaleń :((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
panna powiedz coś więcej o arttrendzie. ja kupiłam u nich suknie i jak narazie jest ok
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znam ta organistke od dziecka bo to moja parafia i nigdy nie bylo z nia problemow bardzo symatyczna babeczka moza dogadac sie ze wszystkim :)
Ślub cywilny
image

Slub Kościelny

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Przekażę trochę świeżych moich spostrzeżeń.
Grałam waśnie w Brygidzie.

Pani organistka dla mnie była bardzo sympatyczna, ciepła i pełna dobrych chęci, żeby żeby msza ładnie wyszła. nie miałam żadnych problemów z dogadaniem się z nią. Widać było, że się stara, z liturgią i swoim graniem radzi sobie całkiem nieźle.

Niestety, problemem jest po prostu dość słaby poziom takiego typowego grania z nut, akompaniowania i przygotowywania nowych utworów. Grałyśmy utwory zaproponowane przez nią, a nie przeze mnie. Wyszło całkiem nieźle, ale bez rewelacji.

Myślę, że pani źle reaguje, gdy się od niej wymaga np. akompaniamentu, z którym wie, że może mieć kłopot i musiałaby poćwiczyć. Nie dziwię jej się. Poza tym najeżona jest na obcych muzyków, którzy na co dzień niewiele mają wspólnego z liturgią, grają tylko na ślubach i wymagają, by się do nich dostosować.

Organista może rzeczywiście powinien być lepszym muzykiem w kościele tej rangi, ale... z jakichś powodów ona się tam sprawdza, współpracuje z kapłanami i ludzie są z niej zadowoleni. Nie nam to oceniać.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakoś nikt nic nie wspomniał o jednej kwestii!!! Nie jestem z Gdańska ale wiem o tym, że wszedzie tam gdzie ma ktoś organistę(kę) zastapić to obowiazuje niepisana umowa, że "należy im się" od Młodych sumka tak jakby na tym ślubie grał! Tak, powiecie, że to zdzierstwo i złodziejstwo ale z drugiej strony się im nie dziwię, że co niektórzy organiści wobec takiej sytuacji robią pod górkę zainteresowanym. Znam organistę, który od proboszcza dostaje na rekę 870 zł i jest to jego zawód. Więc się nie dziwcie, że tacy ludzie czekają na śluby (i pogrzeby niestety też) jak na zbawienie. Też bym się zburzyła gdyby ktoś próbował zabierać mi co sobotę chleb zwłaszcza, że w małych miasteczkach nie ma tyle ślubów co w 3-mieście.
To moje 3 grosze do tematu - nie wiem jak te sprawy wygladały w w/w przypadkach.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale kościół nie jest własnością organisty, a cztęsto się tak zachowują. Branie pieniędzy za to, że się nie zagra jest z kolei dla mnie mega dziwne i nieuczciwe. Jeśli koledze nie odpowiada pensja, to myślę, że powinien zmienić pracę - nie każdy musio grać. Jakoś w urzędzie miasta nikt nie bierze od par pieniędzy za to, że oprawa muzyczna będzie z zewnątrz i wszyscy są zadowoleni. To Twój ślub, msza dla Ciebie i masz prawo decydować jak ma wyglądać, bo to jedyny taki dzień w życiu, a wierzcie, juz niejedno słyszałam i kiepski organista, przynajmniej dla mnie, potrafi zepsuć cały ślub.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Napisałam o niepisanych zwyczajach i wydaje mi się, że uczciwych. Racja - kościól nie jest jego prywatnym ranczo ale jest jego miejscem pracy!!!! Jakbyś się czuła gdyby na twoim stanowisku pracy ktoś dość regularnie ciebie zastępował bo ma takie "widzimisię" i to akurat na te najlepiej płatne zajęcia? Skoro się upierasz, że dany "klawikord" Ci nie odpowiada wypadałoby zrekompensować utracone dochody.
Organista, o którym pisałam akurat jest dobrym fachowcem w tym co robi i chyba raczej nie zdarzyło się aby ktoś nie życzył sobie jego na swoim ślubie. W katedrze oliwskiej też nie gra "pierwszy z ulicy" a zdarzało mu się to kilkukrotnie.
I takie moje spostrzeżenie z innych ślubów, które widziałam. Tragicznie świadczy o Młodych, którzy w kościele chcą mieć dekoracje i oprawę na najwyzszym poziomie, najlepiej jeszcze aby kościół był zapchany po brzegi ludzmi a nie wiedzą jak się w kosciele zachować ani nawet nie wiedzą jak zrobić znak krzyża!!! Nie mówiąc już o tym, że nie mają pojecia kiedy stać, przykleknąć czy usiąść. Znajomi opowiadali, jak byli na ślubie gdzie podczas kazania Młodzi ze świadkami stali bo nikt z tej czwórki nie miał pojecia co robić a goscie byli 20 metrów za nimi - nie można było podpatrzeć:) Gdy ksiadz kazał im ukleknąć to klęczeli do samej komunii:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Wesele bez ogłoszeń

dobry...i nie drogi dentysta (55 odpowiedzi)

Hejka szukam dentysty dobrego ale żebym nie straciła majątku !!! mam sporo ubytków i pochłonie mi...

Kasyno (4 odpowiedzi)

Verde Kasyno to platforma, która zapewnia bezpieczne i ekscytujące doświadczenie w grach...

do góry