Widok
moja przyjaciolka tam pracowala jako opiekunka tak, a z wyksztalcenia pedagog. Nie polecam na taka ilosc dzieci zbyt malo pan do opieki, czesto gesto w mlodszych grupach nie chce sie paniom wychodzic i ubierac wolą puscic bajke. Opiekunki sa przeciazone, bo i sprzatnie toalet, stolikow to i jeszcze opieka.Nie ma pan do pomocy ... Wlascicielka mysli tylko o zysku. .. Panstwowe lepsze, bynajmniej kontrole z kuratorium, a tu zwykla dzial. gosp. Moze pomysl o przedszkolu panstwowym ktore przyjmuje po godzinach, jest takie w gda gł bodajże na ławniczej a konkretniej obok młyna.
Moja córka uczęszczała tam przez jakiś czas!Moje podsumowanie:Paniom nie chce sie chodzic sie na spacery, bywało tak, że dzieci w ciągu miesiąca były max 3-4 razy. Właścicielka naprawde nastawiona tylko na zyski. Najbardziej złe wrażenie zrobiła na mnie pani kierowniczka z sosnkowskiego!do tego panie sprzątają i używają środków chemicznych do tego, wtedy, kiedy dzieci sa jeszcze w przedszkolu!!!porażka!!
Ogólnie nie polecam!!
Ogólnie nie polecam!!
Pani Kasia i Pani Beatka( z grupy starszaków) są naprawde zaangażowane! Widac ich poswięcenie i troskę. Ze spacerami bywa róznie, teraz, gdy jest cieplutko, dzieci wychodzą codziennie!!Gorzej było jesienią i zimą...a przecież młody organizm trzeba uodparniać a nie trzymać "przy piecu"....codzienne spacery są bardzo ważne, chociaż pół godzinki...tak zalecają pediatrzy...niezależnie od pogody.
Jeżeli natomiast chodzi o panią kierowniczkę, właśnie z sosnkowskego, to na mnie też nie zrobiła dobrego wrażenia.
Moje dziecko bardzo lubi Panie, które się nim zajmują....a to jest duży plus!
Jeżeli natomiast chodzi o panią kierowniczkę, właśnie z sosnkowskego, to na mnie też nie zrobiła dobrego wrażenia.
Moje dziecko bardzo lubi Panie, które się nim zajmują....a to jest duży plus!
moje dziecko chodzi na Sosnowskiego od roku , jesteśmy BARDZO zadowoleni, Panie są zaangażowane ( Pani Bożenka jest jedna z tych Pań , którą moja córka lubi najbardziej - w ogóle nie rozumiem skąd wzięło się Pani jakieś popychanie- nie wierzę w to ani trochę!!!!) , Panie Dyrektor również zawsze są do dyspozycji rodziców i ja osobiście złego słowa nie potrafię na ich temat powiedzieć. Moje dziecko z chęcią uczęszcza do tego przedszkola i w przyszłym roku szkolnym również będzie. Ja POLECAM i to bardzo.
Oruńska Akademia Przedszkolaka Sosnkowskiego opinia
Opiekunki bardzo ciepłe i zaangażowane, tym bardziej, że mają za zadanie nie tylko opiekę nad dziećmi, ale i sprzątanie.
Właścicielki nastawione wyłącznie na zysk. Przy wysokim czesnym i dopłatach z miasta, żenującym wydaje się fakt, że nie wysilą się nawet na ładne torebki na prezenty mikołajkowe opłacone już i tak przez rodziców (15 zł). Dzieci dostały byle jakie (nie wysiliły się Panie) upominki w smutnych foliowych woreczkach. Nie stać Pań na 1 zł dla każdego dziecka na ładną świąteczną, kolorową torebeczkę? Patrzyłam na te mizerne "coś" z niedowierzaniem, ze można tak potraktować dzieci. Teraz wigilia w przedszkolu i znowu żebranie o słodycze na stół... Tu nie chodzi o pieniądze tylko o odrobinę eleganckiego zachowania i dobrego smaku. W innym prywatnym przedszkolu nie odczułam takiego nastawienia wyłącznie na wyciąganie pieniędzy od rodziców. Smutne.
Właścicielki nastawione wyłącznie na zysk. Przy wysokim czesnym i dopłatach z miasta, żenującym wydaje się fakt, że nie wysilą się nawet na ładne torebki na prezenty mikołajkowe opłacone już i tak przez rodziców (15 zł). Dzieci dostały byle jakie (nie wysiliły się Panie) upominki w smutnych foliowych woreczkach. Nie stać Pań na 1 zł dla każdego dziecka na ładną świąteczną, kolorową torebeczkę? Patrzyłam na te mizerne "coś" z niedowierzaniem, ze można tak potraktować dzieci. Teraz wigilia w przedszkolu i znowu żebranie o słodycze na stół... Tu nie chodzi o pieniądze tylko o odrobinę eleganckiego zachowania i dobrego smaku. W innym prywatnym przedszkolu nie odczułam takiego nastawienia wyłącznie na wyciąganie pieniędzy od rodziców. Smutne.
witam moja córka chodzi już 2 rok w tamtym roku byłam zadowolona ale teraz nie
otwierają okna jak w pomieszceniu są dzieci i twierdzą że tego nie robią długo nie wychodziły dzieci na drór kiedy zrobiło się zimn i dzeszczowo zaczeły mychodzić dzieci chorują na potęgę polityka wychowawcy mało dzieci churaaaaaaaaaaaaaaa
otwierają okna jak w pomieszceniu są dzieci i twierdzą że tego nie robią długo nie wychodziły dzieci na drór kiedy zrobiło się zimn i dzeszczowo zaczeły mychodzić dzieci chorują na potęgę polityka wychowawcy mało dzieci churaaaaaaaaaaaaaaa
Szczerze nie polecam. właścicielki nastawione jedynie na zysk, nie liczą się ani z dziećmi ani z personelem. Rodzice są zmuszani do podpisywania oświadczenia i zgody na ponoszenie kosztów za udział w zajęciach rytmiki ładnie nazwanej warsztatami muzycznymi. Dodatkowo jest obowiązek zapisania dziecka na zajęcia z języka angielskiego 5x w tygodniu. Każdy rodzic podpisuje indywidualną umowę z Panią która prowadzi takie zajęcia we wszystkich przedszkolach. Przypominam, że zajęcia rytmiki i 2x w tygodniu z języka angielskiego są w podstawie programowej i nie jest to koszt który ponoszą rodzice. Na jakiekolwiek zwrócenie Właścicielkom uwagi jest jedna odpowiedź: proszę zmienić przedszkole. Ponieważ od tego roku przyszły nowe dzieci (3-latki) na zebraniu pokazówka i zaproszono Dyrektorkę Przedszkola (wymóg konieczny aby każde przedszkole taką osobę miało). Kłamliwe teksty o tym, że bywa tu ciągle. W ciągu całego okresu jak dziecko uczęszcza do przedszkola nigdy wcześniej nie widziałam tej kobiety na oczy. Zabawki, niestety, pamiętaj chyba czas gdy przedszkole było jeszcze prywatne, nowych brak. Co roku rodzice otrzymują listę z wytycznymi odnośnie wyprawki całkowity koszt zakupu to grubo ponad 100zł. Właścicielki w żaden
sposób nie poczuwają się do jakichkolwiek inwestycji w materiały bądź zabawki
dla dzieci. Panie przedszkolanki to cudowne osoby, tylko one ratują wszystko
choć i tu ogromna niesprawiedliwość bo oprócz opieki na dziećmi przygotowują
wszelkie umowy dla rodziców, wydają kwitki dotyczące płatności, przyjmują
pieniądze itp. Ktoś oszczedza na stanowisku intendentki, bo po co skoro można tym za darmo obarczyć innych. Skarga do wydziału rozwoju społecznego poszła, mam nadzieję, że chociaż trochę krwi Właścicielkom napsuje a inni rodzice przemyślą zanim zapiszą dzieci do którejkolwiek z placówek.
sposób nie poczuwają się do jakichkolwiek inwestycji w materiały bądź zabawki
dla dzieci. Panie przedszkolanki to cudowne osoby, tylko one ratują wszystko
choć i tu ogromna niesprawiedliwość bo oprócz opieki na dziećmi przygotowują
wszelkie umowy dla rodziców, wydają kwitki dotyczące płatności, przyjmują
pieniądze itp. Ktoś oszczedza na stanowisku intendentki, bo po co skoro można tym za darmo obarczyć innych. Skarga do wydziału rozwoju społecznego poszła, mam nadzieję, że chociaż trochę krwi Właścicielkom napsuje a inni rodzice przemyślą zanim zapiszą dzieci do którejkolwiek z placówek.