Ale po co takie gadanie? Większość z nas nie chce rezygnować z mieszkania tylko przez lata czekamy na dokończenie budowy
To normalne że jesteśmy przerażeni myśląc o dopłatach a zapowiadają...
rozwiń
Ale po co takie gadanie? Większość z nas nie chce rezygnować z mieszkania tylko przez lata czekamy na dokończenie budowy
To normalne że jesteśmy przerażeni myśląc o dopłatach a zapowiadają sie niebotyczne. Nie interesuje mnie ile jest chętnych na moje miejsce tylko mi osobiście zależy na uczciwym rozliczeniu a nie wzbogaceniu się dewelopera. Już bardzo dużo straciliśmy a okazuje się że do stracenia może być dużo więcej i to z potencjalnym mieszkaniem w niewiadomo jakim stanie (zapleśniałe, zagrzybiale, nie wiadomo jak na wariackich papierach wykańczane).
Temat dopłat bardzo martwi, nie wszyscy wyciągną pieniądze z kapelusza więc proszę nie zadzierać nosa i zostawić takie komentarze dla siebie
zobacz wątek