Gratuluję dobrego samopoczucia. Kilkukrotne przesuwanie terminu, opóźnienie prac o dwa lata i łaskawe być może ukończenie budowy za kolejne półtora roku to nie jest przesada? Nie wszyscy są w tak...
rozwiń
Gratuluję dobrego samopoczucia. Kilkukrotne przesuwanie terminu, opóźnienie prac o dwa lata i łaskawe być może ukończenie budowy za kolejne półtora roku to nie jest przesada? Nie wszyscy są w tak komfortowej sytuacji, że mogą czekać. Syty głodnego nie zrozumie, a bogaty biednego wyśmieje.
zobacz wątek