Nie ma żadnych informacji, oprócz głupich obietnic dewelopera przesuwanych co kwartał. Obawiam się że skończy się na upadłości dewelopera bo ile może trwa sanacja, w nieskończoność?! Na budowie nie...
rozwiń
Nie ma żadnych informacji, oprócz głupich obietnic dewelopera przesuwanych co kwartał. Obawiam się że skończy się na upadłości dewelopera bo ile może trwa sanacja, w nieskończoność?! Na budowie nie ma prądu, a przynajmniej nie było, a co za tym idzie nie ma ogrzewania więc budynek znowu niszczeje. Nie ma co się łudzić, zostaniemy z kredytami bez mieszkań.
zobacz wątek