Re: Osiedle słonecznikowe
Jak getto mówicie? No nie rozpędzałabym się tak. Ale jasne, szału nie robi. Domek jeden na drugim, małe ogródeczki. Te płotki jak zagródki dla kóz, ale widzę, że wszędzie tam takie są. Za to domy o...
rozwiń
Jak getto mówicie? No nie rozpędzałabym się tak. Ale jasne, szału nie robi. Domek jeden na drugim, małe ogródeczki. Te płotki jak zagródki dla kóz, ale widzę, że wszędzie tam takie są. Za to domy o nowoczesnej bryle, świetnie ustawione wzg stron świata. Byliśmy też na fourplexie, to z kolei wygląda dla mnie jak camping. Słonecznikowe z kolei jak baraki komunalne, no sorry. Ale te nowe domy wyglądają już fajnie - na wizualizacji.
Szczerze mówiąc gdybym nie miała dzieci, to bym wolała kupić mieszkanie w Gdyni o jeden pokój mniejsze z kawałkiem balkonu, ale gdzieś w cywilizacji. No ale mam i marzy się czasem ten kawałek ogródka. A co do tego, że Harmony jest z daleka od cywilizacji - a w ogóle Kosakowo jest blisko cywilizacji? No i jednak ma powstać ta droga do szkoły, więc już wcale nie będzie tak daleko.
Jeśli do mnie był ten wpis o stronniczych wypowiedziach i głupich dyskusjach, to zupełnie nie mam takiego celu. Po prostu mi się te domy na słonecznikowym nie podobają, bardzo. W ogóle całe to Kosakowo mi się nie bardzo podoba, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Ale może dowiem się przy okazji, jak z dojazdem stamtąd do Trójmiasta? Czytam straszne rzeczy. Mąż pracuje na Oksywiu i ma blisko, więc on jest zachwycony miejscówką, jaką nam znalazł. Ja mniej.
zobacz wątek